Zatem ustawy trzeba zmieniać, ale nasi posłowie tego nie widzą, wolą rozwiązać sprawę seksafery

Z nieoficjalnych informacji wiadomo mi, że w najbliższych dniach Ekstraklasa S.A. ma nałożyć kolejną karę Lechowi - tym razem za odpalanie zimnych ogni, a było ich naprawdę sporo.

Nie, w "Głosie Wielkopolskim". Akurat to jest prawdopodobne, zważając na to co powiedzieli w wczorajszym magazynie ligowym (znienawidzonym przez mnie i wielu poznaniaków) w TVN.

"Nielegalni
Tak właśnie wygląda racowisko. Za stworzenie takiej atmosfery na trybunach w Polsce... nakłada się kary. Z tego powodu kibice Lecha Poznań wycofali się z konkursu Orange Fair Play. Mecz w Chorzowie rozegrano bez udziału publiczności nie dlatego, że tydzień wcześniej doszło tam do zamieszek, ale ponieważ kibice Polonii Bytom odpalili race. Jeszcze wcześniej KP Legia z tego samego powodu nałożył na kilku kibiców zakazy stadionowe. Tak trzymać! My w ramach akcji przyciągania kibiców na stadiony proponujemy jeszcze wyburzanie trybun, demontaż dachów, zakazy śpiewania, kary za afiszowanie się z barwami klubowymi, delegalizację wszystkich ruchów kibicowskich, a na kluby proponujemy nałożyć obowiązek zapełniania trybun manekinami z atestem na bezpieczeństwo i poprawność polityczną, które nigdy nie zbluzgają nawet najgłupszej decyzji władz klubu, ligi, czy związku - niepotrzebne skreślić."

Działając w imieniu Zarządu Stowarzyszenia „Wiara Lecha” z siedzibą w Poznaniu, w uzupełnieniu naszego pisma z dnia 24 sierpnia 2007 roku w sprawie wycofania się z konkursu Orange Fair Play, skierowanego do sponsora konkursu, a nade wszystko w związku z treścią oświadczenia Ekstraklasy S.A. z dnia 25 sierpnia 2007 roku, zmuszony jestem podnieść, co następuje.
Stowarzyszenie „Wiara Lecha” w żaden sposób nie kwestionuje uprawnienia statutowych organów Waszej spółki, jako organizatora rozgrywek piłkarskich w Polsce, do wymierzania kar za zachowania kibiców naruszające ogólnie przyjęte zasady bezpieczeństwa. Nie zmienia to jednak naszej opinii, że Komisja Ligi, niezależny i niezawisły organ jurysdykcyjny Ekstraklasy S.A., nie może być w swoich działaniach całkowicie niezależny i niezawisły od zdrowego rozsądku, czy zasad logicznego myślenia i kierować się bezdusznie wyłącznie literalnym brzmieniem ustaw i regulaminów. Który za jedyną reakcję na każde, niezależnie od wagi i stopnia niebezpieczeństwa, naruszenie prawa uważa stosowanie surowych, nieadekwatnych kar. Decyzja o wycofaniu się z konkursu Orange Fair Play nie jest podyktowana sprzeciwem wobec samego faktu ukarania naszego klubu, jest natomiast podyktowana sprzeciwem wobec zastosowania wobec Lecha Poznań i jego fanów konkretnej, najsurowszej z punktu widzenia kibica kary - kary zakazu uczestnictwa zorganizowanej grupy kibiców w meczu wyjazdowym Lecha Poznań.

Po pierwsze, budzi nasze poważne wątpliwości uprawnienie jakiegokolwiek organu Ekstraklasy S.A. do wydania orzeczenia – decyzji ograniczającej nasze, to jest poszczególnych kibiców, prawa obywatelskie, w tym prawa do uczestniczenia w charakterze widza w meczu wyjazdowym Lecha Poznań. Po drugie, uważamy za przejaw szczególnej hipokryzji karanie klubu Lech Poznań za zachowanie jego kibiców, które w zgodnej opinii wszystkich obserwatorów, także mediów, było pod każdym względem wzorowe, bezpieczne i przyczyniło się w wydatny sposób do podniesienia atrakcyjności spotkania piłkarskiego pomiędzy Zagłębiem Lubin i Lechem Poznań. Po trzecie wreszcie, uważamy, że nie ma jakichkolwiek racjonalnych podstaw stosowanie kary tego samego rodzaju (zakazu wyjazdowego) i wobec kibiców wywołujących na stadionie burdy i wobec kibiców, których jedynym przewinieniem jest zaprezentowanie oprawy i stworzenie atmosfery stanowiącej w praktyce główny warty zapamiętania epizod z całego piłkarskiego spotkania.
Wskazane powyżej okoliczności zmusiły nas do podjęcia decyzji o wycofaniu się z udziału w konkursie Orange Fair Play.
Kwestionujemy jednak fakt, iż „Komisja Ligi (...) jest niezależnym i niezawisłym organem jurysdykcyjnym”, ponieważ nie może nim być. Stosując niekonstytucyjny zakaz ograniczenia swobody poruszania się obywateli polskich, uzurpuje sobie zakres kompetencji sądów powszechnych. Mniemana niezależność Komisji Ligi od prawa Rzeczpospolitej Polskiej jest więc przyczyną ferowania przez nią wyroków prawa powielaczowego psujących ład prawny naszego państwa. Nie może być też dłużej tak, że Konstytucja Rzeczypospolitej obowiązuje wszystkich, poza panem Adamem Tomczyńskim, jego pięcioma kolegami i poza tymi, których owi panowie potraktują jako podlegających ich wyłącznej jurysdykcji.
Nasze stowarzyszenie nie jest członkiem PZPN, nie ma zatem jakichkolwiek przeszkód, aby swoich racji mogło dochodzić przed sądem powszechnym. Nie możemy wykluczyć, że właśnie przed sądem powszechnym skorzystamy z możliwości podważenia legalności kary nałożonej na nasz klub, kary która w rzeczywistości odnosi się do osobistej sytuacji prawnej każdego z kibiców Lecha Poznań.

Z poważaniem

Prezes Zarządu WL

Z nieoficjalnych informacji wiadomo mi, że w najbliższych dniach Ekstraklasa S.A. ma nałożyć kolejną karę Lechowi - tym razem za odpalanie zimnych ogni, a było ich naprawdę sporo.