wszystko ładnie, pieknie ale co sadzicie o graniu meczy po 1,1 czy 1,3 bo juz ty;e skrainych opinii tu czytałem ze głowa boli... macie jakis dolne granice ?
Szczerze mówiąc ja się wyleczyłem z grania po kursie 1,1 czy 1,3 szczególnie w formie bezmyślnie dorzucanych "dokładek" przez które często fajne typy wtapiałem, dlatego nazywałem je "podatkiem od chytrości". Teraz, gdy widzę taki niski typ staram się raczej podejść od "pupy strony"

, czyli szukać niespodzianki, bo radość większa z takich typów.
Czarne serie, tak jak i złote serie ma chyba każdy, kto gra regularnie. Chyba trzeba przeczekać, grać zgodnie z wcześniej założonym planem, nie dać się ponieść emocjom, bo to w bukmacherce zły doradca. Powodzenia
