#1588743 - 14/09/2007 16:01
Re: Kilka slów...
[Re: Don Pedro®]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/08/2004
Postów: 2019
Skąd: wrocław
|
żadne słowa nie wyrażą tego co czuję, łacze sie z Tobą zarówno w smutku jak i w tym byś doczekał dnia spokojnej staroscimasz dla kogo życ i niech to bedzie dla Ciebie najlepszym motywatorem w chwilach zwatpienia... jestesmy z Tobą  [u][/u]
|
Do góry
|
|
|
|
#1588744 - 14/09/2007 16:03
Re: Kilka slów...
[Re: ogr]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/01/2002
Postów: 2748
|
Tez Cie Biszop nie znam,a le to w tej chwili nie ma znaczenie,na forum jestem od dawna i mimo ze praktycznie wszystkich czlowiek kojarzy tylko z nickow to jednak zżywa sie z ludzmi.Masz dla kogo zyc,masz zone,masz syna ,to musi dawac Ci olbrzymia motywacje.Podpisuje sie pod stwierdzeniem wielu osob ,ktore sie tutaj wpisały,musisz byc fighterem,nie wolno Ci sie poddawac.Ja czesto kiedy mi nie idzie kiedy jest mi zle, przypominam sobie słowa jednego z najwiekszych ludzi jaki zyl na tej ziemi:"Dla chrzescijanina sytuacja nigdy nie jest beznadziejna, chrzescijanin jest czlowiekiem nadzieji".Walcz Biszop i wierz,nie wolno Ci myslec inaczej.
|
Do góry
|
|
|
|
#1588798 - 14/09/2007 17:03
Re: Kilka slów...
[Re: 19marcin08]
|
Joker
Meldunek: 09/07/2002
Postów: 9690
Skąd: Już nie Wrocław
|
Maćku rak to nie wyrok , ale z takim nastawieniem jaki bije z Twojego posta , to TY nie masz żadnych szans......... musisz więc walczyć i wygrać i wierzę ,że Ci się uda  POZDRO ELDO
|
Do góry
|
|
|
|
#1588968 - 14/09/2007 18:17
Re: Kilka slów...
[Re: ciacho1984]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/07/2005
Postów: 8998
Skąd: TomaszówLub/Wrocław
|
życie to ciągła walka, walka zarówno z drobnymi problemami jak i wielkimi, które czasami choć wydaje się, że nas przerastają to możemy przez nie przejść 'nie pokonani' najgorsze jest to, że człowiek czasem nie docenia tego co ma i nie zastanawia się co jest tak naprawdę dla niego najważniejsze, zamiast cieszyć się z każdego oddechu, słońca na niebie czy łyku wody, czyli z rzeczy najbardziej banalnych po te największe, jednak czasami zatracamy się sami w sobie, tracimy wiarę w siebie jak i wiarę w innych ludzi, ciągle narzekamy, a przecież mamy bardzo dużo, a wciąż pragniemy więcej i wiecej, nie zastanawiając się nad prawdziwą esencją życia. a najważniejsze jest przecież zrowie nasze i zdrowie bliskich i życie w zgodzie z samym sobą Biszopku kochany, tylko kto doświadczył czegoś takiego może wiedzieć jakie emocje Tobą miotają i co tak naprawdę czujesz. Trudno też czegokolwiek życzyć, bo od osób praktycznie obcych słowa nie oddają powagi sytuacji. Ale jak widzisz całe forum jest z Tobą i wszyscy się o Ciebie martwią, a jeśli człowiek martwi się o drugiego człowieka, znaczy to że zależy mu na nim, tak jak nam na Tobie. Z mojej strony życzę Ci dużo wiary, nadzieji i miłości. Wiara w siebie jest najważniejsza, nawet w najtrudniejszych momentach, może przenosić góry i czynić cuda. Musisz mieć nadzieje i musisz mieć wiarę, bez tego nic się nie da. Walcz w wierze i nadzieji i staraj się nie poddawać i ciągle na kolejne dni patrzeć z nadzieją na wyzdrowienie, a nie jak na dni które przybliżają Cię do najgorszego wygrasz z chorobą  Szacunek dla Ciebie
|
Do góry
|
|
|
|
#1589040 - 14/09/2007 18:42
Re: Kilka slów...
[Re: Szczypior]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/06/2006
Postów: 2135
|
Spójrz na żonę, spójrz na syna i zadaj sobie pytanie... Czy warto dla nich walczyć i żyć?...
|
Do góry
|
|
|
|
#1589124 - 14/09/2007 19:19
Re: Kilka slów...
[Re: woytass]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/10/2006
Postów: 2651
Skąd: Ruda Śląska
|
Smutno sie to czyta...
Nigdy sie nie poznalismy, ale mimo to zycze Ci wiary. Tak jak napisal woytass wiara to podstawa, a ja podpisuje sie pod tymi slowami.
|
Do góry
|
|
|
|
#1589299 - 14/09/2007 20:30
Re: Kilka slów...
[Re: MATTAT]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
Kiedy dowiedziałem się o twojej rezygnacji z moderowania wyczułem wielką wielką tragedię i tak rzeczywiście jest. Nie cąły miesiąc temu to ty podtrzymałeś mnie na duchy w trudnym momencie straty mojego taty. Kto by pomyslał, że teraz to ja spróbuje ciebie pocieszyć w tej ciężkiej chwili. Wiem dokonale co czujesz dla mnie odejście mojego taty było straszne. Przeżycia i uczucia jakie wtedy miałem są straszne, bo jak zrozumieć, że jednego dnia rozmawiasz z kimś a po kilku godzinach próbujesz ratować. Dlatego świetnie ciebie rozumiem i wiem jak ciężko jest zrozumieć: Czemu to ja?. Na to pytanie zna odpowiedź chyba tylko sam Bóg. Jednak Biszop nigdy nie wolno poddawać się. Kiedy spotkała mnie tragedia powiedziałem sobie a rzucam to wszystko i mam to wszystko gdzieś tam. Jednak to był błąd zrozumiałem to dzięki wielkiemu wsparciu mojej rodziny, przyjaciół czy nawet kolegów z pracy. Lekarstwem na to wszystko był powrót do życia codziennego czyli do pracy, działalności bukmacherskiej itd. Dzisiaj czuje się już silniejszy chociaż wiadomo brak bliskiej osoby będzie towarzyszył mi do końca moich dni. Jednak my nadal musimy żyć na tej ziemi. Wierzę, że nie poddasz się masz wspaniałego syna, żonę i rodzinę. Musisz dla nich żyć  . Walcz nie załąmuj się, bo poddanie się w tej trudnej sytuacji jest najgorszym co może ciebie spotkać. Pamiętaj kiedy będziesz potrzebował porozmawiać tutaj na forum to wal śmiało. Jesteś jedną a najbardziej rozpoznawalanych postaci i powiem szczerze brakuje ciebie i twoich mądrych rad. Ja liczę, że napijemy się jeszcze piwka  wiara podobno przenosi góry i oby tym razem było podobnie  .::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|