#1421841 - 24/07/2007 08:24
Idiotyzm narodowej żałoby ???
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/07/2006
Postów: 6503
Skąd: Ząbkowice Śląskie
|
Witam. Od poniedzialku mamy "kolejna" żałobe narodową w naszym pieknym kraju... Na jednym z portali znalazłem ciekawy artykuł i postanowiłem go tutaj wkleic.
Prezydent wszystkich Polaków ogłasza co jakiś czas okres tzw. żałoby narodowej. Zwykle wtedy gdy kilkanaście lub kilkadziesiąt osób zginie w odległości 100 metrów. Bo jak zginą na większym obszarze, to nikt się nimi nie przejmuje.
Poszło o autokar, który wjechał na niebezpieczną trasę i spadł ze skarpy. A następnie spłonął. Na miejscu zginęło 26 osób, popołudniu kolejna osoba zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Pozostałe 23 osoby żyją.
No i się zaczęło
Parafie odprawiają specjalne msze. Stacje informacyjne nie mówią o niczym innym. FAKT publikuje nazwiska osób znajdujących się w feralnym autobusie. Media starają się dojść do tego, jak to się mogło stać. Analizuje się sekunda po sekundzie niewesołą podróż. Próbuje się dojść, co by było gdyby...
Prezydent nie byłby sobą, gdyby z zatroskaną twarzą nie kazał smucić się 40 milionom Polaków. I jak to prezydenci mają w zwyczaju - jak napisała pani Magdalena Głowala w Interia360 - w tych okolicznościach Lech Kaczyński słusznie ogłosił żałobę narodową.
Czym jest żałoba narodowa?
Jak definiuje ją Wikipedia: "Żałoba ogłaszana przez władze państwowe po śmierci wybitnej osobowości (najczęściej związanej z krajem jej ogłoszenia) lub z powodu wielkiej katastrofy. W Polsce żałobę narodową wprowadza Prezydent Rzeczypospolitej w formie rozporządzenia. Powinno ono określać przyczynę wprowadzenia żałoby narodowej oraz czas jej trwania. W okresie obowiązywania żałoby narodowej flagi państwowe na gmachach publicznych zostają opuszczone do połowy masztu i przepasane kirem. Do uczczenia pamięci zmarłego zobowiazane są też media, poprzez ograniczenie w nadawaniu programów rozrywkowych".
Wobec tego, nawet jeżeli ktoś nie odczuwa specjalnego smutku z powodu śmierci paru osób, musi się przez parę dni umartwiać oglądając nakazany z góry smutek.
Idea żałoby narodowej ma w Polsce nie do końca chlubną historię. Ogłoszona była tylko dwanaście razy, co kontrastuje z nasileniem ostatnich lat, gdy ogłasza się ją z byle powodu. Żałoba w 1953 została wprowadzona z powodu śmierci Józefa Stalina, a parę lat później z powodu zgonu Bolesława Bieruta. Do tego grona w 2005 roku dołączył Jan Paweł II. Jak widać, jakie czasy, tacy bohaterowie żałoby, co jest akurat pocieszające.
W 2001 roku żałobę ogłoszono z powodu śmierci prawie 3 tys. osób w WTC. W 2004 poprzeczka spadła do 191 ludzi w Madrycie. Co ciekawe pominięto kilkaset tys. ofiar Tsunami, nie licząc kilkudziesięciu konfliktów zbrojnych. Wyliczajmy dalej. W 2006 roku uczczono tak śmierć 65 fanów gołębi. Parę miesięcy później już tylko 23 górników.
Jak tak dalej pójdzie, będziemy zmuszeni opłakiwać każdą ofiarę wypadku drogowego. A propos warto wspomnieć, że w roku ubiegłym zginęło na drogach ponad 5 tys. osób - wynika z raportu na temat stanu bezpieczeństwa drogowego. Daje to ok. 450 martwych osób miesięcznie, czyli około 15 dziennie.
Oznacza to ni mniej ni więcej, że w czasie ostatniej żałoby, tylko na drogach zginęło 45 osób. Z ich powodu nikt nie zakazuje puszczania programów rozrywkowych. Nikt nie odwołuje koncertów, dyskotek, wystaw, portale nie czarnieją, prezenterzy nie przestają się uśmiechać itd. itp. A przecież byłoby tak dobrze żyć w permanentnej, niekończącej się żałobie.
Parę dni temu moja znajoma wróciła z USA i powiedziała jedną ważną rzecz:
- Ameryka jest cudowna, bo pozbawiona tej polskiej cechy ciągłego umartwiania się.
Artykuł ten pochodzi z portalu interia.pl
Ciekaw jestem waszych opini na ten temat. Ja osobiscie podpisuje się obiema rękami pod wypowiedzia autora artykułu. Wygląda to także tak, ze jakby nasi "wybitni" politycy wykorzystywali takie tragiczne wydarzenia aby odwrocic uwagę opini politycznej od aktualnych waznych dla narodu spraw, czy ktos ostatnio oprocz tej tragedi slyszał np. o wspaniałej koalicji "LIS" ? Ale to nawet nie o to chodzi, rozumiem tragedie ludzka i zal ludzi zwiazanych z ofiarami wypadku, ale szczerze mowiac to reszte narodu mało to obchodzi w dzisiejszych czasach co sie gdzies tam stało( jak jestem w błedzie to mnie poprawcie) Codziennie ginie mase ludzi, wiele osob ma takze swoje problemy i porazki zyciowe, a jeszcze rzadzacy, telewizja, radio itp. napewno bez szczerych intencji nakazuja załobe... Nie będe się dalej rozpisywal, ponieważ wszytsko co chciałem tu napisac, opisane jest w tym artykule pod którym, jak wyzej napisalem podpisuje się i zgadzam.
A jaka jest wasza opinia na ten temat? Pozdrawiam Dziadek69
|
Do góry
|
|
|
|
#1421845 - 24/07/2007 08:35
Re: Idiotyzm narodowej żałoby ???
[Re: Izajasza53]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/07/2006
Postów: 6503
Skąd: Ząbkowice Śląskie
|
Znalazłem coś jeszcze na portalu interia.pl Postanowilem takze wkleic.
Za tydzień zginie kolejnych 100 osób!
Wszyscy wiemy, co dzieje się na polskich drogach. Wciąż giną ludzie.
Codziennie co najmniej kilka osób. Tydzień w tydzień kilkanaście. Bywa, że prawie 100.
Ale na miejscu wypadków nie pojawiają się ani premier, ani prezydent. Nie ogłasza się żałoby narodowej, a informacje o ofiarach wypadków drogowych telewizje podają między "njusem" o ślubie Nicole Kidman a tym, że wybrano najseksowniejszego Bonda w historii filmu. Jestem przekonany, że rodziny ofiar spod Grenoble nie chciały wycelowanych w siebie obiektywów kamer telewizyjnych. Nie chciały i nie chcą publicznie pokazywać swojego cierpienia i łez. Nie chcą ze swojego dramatu robić przedstawienia.
Trzymam kciuki za rannych w wypadku, ale nie chcę słuchać, czytać i oglądać tego wszystkiego, bo wiem, że za tydzień zginie kolejnych 100 osób na polskich drogach. I nie będzie tam kamer telewizyjnych ani prezydenta...
i naprawde cięzko mi sie z tym wszystkim co przeczytalem nie zgodzic...
|
Do góry
|
|
|
|
#1421848 - 24/07/2007 08:40
Re: Idiotyzm narodowej żałoby ???
[Re: Dziadek69]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/07/2006
Postów: 6503
Skąd: Ząbkowice Śląskie
|
Przepraszam za post pod postem ale zamieszczę jeszcze notke z jednegoz blogow, ktora dotyczy poruszonej sprawy:
Z zapartym tchem i z przerażeniem śledziłem wczoraj wszystkie doniesienia dotyczące tragedii, jaka rozegrała się we Francji. Kilkukrotnie, jako kierowca miałem okazję podróżować drogą między Gap a Grenoble, tym bardziej poczułem się wstrząśnięty tą informacją. Po długiej przerwie postanowiłem więc wrócić do swojego bloga i napisać jak bardzo zaskoczyła mnie nieudolna, moim zdaniem, reakcja polskich władz. Otóż, dopóki media nie podały, że na miejsce katastrofy udaje się właśnie prezydent Francji, pan Nicolas Sarkozy, żaden z polskich polityków nie pokusił się nawet o wydanie jakiegokolwiek oświadczenia. Dopiero, gdy wszystkie światowe agencje skupiły się na tym, jakże tragicznym, wydarzeniu, rządzący zdali sobie sprawę z powagi sytuacji. Zorganizowano Panu Premierowi (Prezydentowi - przepraszam za pomyłkę, ale oni tacy podobni...) przelot do Francji a minister Piecha poleciał by zaopiekować się rannymi (po co?). Szanuję i doceniam zorganizowanie przelotu do Grenoble dla członków rodzin pasażerów rozbitego autokaru oraz obietnice wsparcia finansowego. Mam jednak wrażenie, że po „przespanym” starcie pewne reakcje są grubo przesadzone. Moje wątpliwości budzi zwłaszcza ogłoszenie przez Pana Prezydenta trzydniowej żałoby narodowej. Nie chciałbym, broń Boże, umniejszać rozmiarowi tej tragedii, ale to nie pierwszy wypadek polskiego autokaru zagranicą i nie po raz pierwszy w tego typu okolicznościach zginęli ludzie. 26 ofiar śmiertelnych to przerażający bilans, ale bywają weekendy, w czasie których na drogach Polski ginie dwa, a nawet trzy razy więcej osób i wówczas mówi się jedynie o „czarnym weekendzie”. Zapowiadane przez ministra Polaczka zmiany w systemie prawnym także do mnie nie przemawiają. Ofiarom życia one nie przywrócą, za to uprzykrzą je przewoźnikom i zawodowym kierowcom. A może zamiast zmieniać przepisy, lepiej byłoby zająć się respektowaniem tych już istniejących? A nie działać „pod publiczkę”?
|
Do góry
|
|
|
|
#1421860 - 24/07/2007 08:56
Re: Idiotyzm narodowej żałoby ???
[Re: ziomal-111]
|
Ps 1; J 3,16; 2 Tm 2,3
Meldunek: 11/07/2005
Postów: 7781
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1421861 - 24/07/2007 08:56
Re: Idiotyzm narodowej żałoby ???
[Re: ziomal-111]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
|
Niestety nie pierwszy raz taka historia się zdarza a te kurduple niczego się nie nauczyli... Widać walka o elektorat radio m. trwa... PS: CHWDP 4 rzeczpospoilitej i Kaczorom
A co do tego ma policja?
|
Do góry
|
|
|
|
#1421876 - 24/07/2007 10:53
Re: Idiotyzm narodowej żałoby ???
[Re: loipop]
|
journeyman
Meldunek: 07/05/2005
Postów: 94
|
sadze ze to wystarczajaca tragedia zeby wprowadzic zalobe. Ten temat to jakas prowokacja ? :| Co to znaczy "wystarczajaca"? To, ze zginelo 26 osob w jednym miejscu? Przeciez, tylko w samych wypadkach drogowych, w Polsce ginie dziennie kilkanaście osób a 10 razy tyle zostaje rannych. Dlaczego z tego powodu nie ma żałoby narodowej? Sa gorsi od tych co zgineli we Francji? Czy moze "po prostu" to ze nie gina razem?
|
Do góry
|
|
|
|
#1421877 - 24/07/2007 11:28
Re: Idiotyzm narodowej żałoby ???
[Re: DaN3000]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/08/2005
Postów: 3612
|
100 tys dla rodzin zamrłych w wypadku a tylko 6 tys dla ofiar traby powietrnej ? co?? nie śledze na bieżąco doniesień informacyjnych , i akurat ta wiadomosc mnie ominęła. Ale serio? 100 tys dla rodzin zmarlych w tym wypadku?? za co?!?! juz rządzący naprawde nie mają na co wydawać kasy? taka bieda w kraju, tyle głodnych dzieci, wielu chorych nie stac na drogie leki/operaje, teraz ludzie potracili dobytki calego życia przez ta trąbę powietrzną, a tymczasem 2,6 mln zlotych idzie na co? eh.... zreszta co ja się jeszcze dziwie...  kampania wyborcza  jesli chodzi o artykuł to również spokojnie mogę sie podpisac pod jego treścią
|
Do góry
|
|
|
|
#1421881 - 24/07/2007 14:16
Re: Idiotyzm narodowej żałoby ???
[Re: loipop]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Czego nie zrobi rząd w imię propagandy politycznej? Ostatnio mieliśmy pośmiewisko związane ze szczytem Unii (nasz prezio niby coś załatwił... ale pozostali przedstawiciele krajów unijnych nic o tym teraz nie wiedzą!), do tego totalną kompromitacją był przeciek do Andrzeja Leppera z policji partyjnej PiSuaru. A ostatnio nawet spieprzyli ekstradycję Mazura, co już w ogóle jest śmieszne ponieważ 90% takich spraw w USA kończy się przekazaniem oskarżonego obcym władzom. Ale nie w IV RP. Tak więc przydarzyła się teraz okazja żeby pokazać swoją twarz w nieco lepszym świetle niż w kolejnej wpadce. I pseudopolitycy rządzący to wykorzystują. Pamiętacie jak się dach zawalił na Śląsku a nasz mały premier pędził tam by się pokazać w hełmie strażaka?  Nihil novi...
|
Do góry
|
|
|
|
|
|