Ile lat ma to cos i ile klas skonczylo?

Pomijajac to dziecko, ktore cytuje, to chcialem sie odniesc do sytuacji Sagana. Wydawalo mi sie w pierwszej chwili, ze po prostu pilka lekko mu podskoczyla na jakims dolku i stad taki kiks, bo nie oszukujmy sie, 90% juniorow wykorzystaloby ta systuacje. To bylo pol pustej bramki. Ktos napisal wyzej, ze sie potknal. Czy Sagan to powiedzial w wywiadzie czy moze ja czegos nie zauwazylem.

Troche szacunku panowie dla bylej gwiazdy Private Picks

marzano wydaje mi sie ze dla balaszczykowskiego jeszcze jest za wczesnie z reprezentacją, jest dobry to fakt ale powiennien troche pomyslec ja zagrac a nie leciec do przodu jak Kosowski i na finiszu zle dosrodkowac. Ma to oczywiscie swoje plusy bo gdy nie ma kto poderwac w trudnym momencie naszych do gry taki zawodnik jest na wage zlota, jednak z tą formą jaką ma teraz ja bym go nie powołał. Co do Lewandowskiego to ja ma swoje zdanie ze jest to cieniak i go nie zmienie pozdrawiam

"Piłka nożna"

Czy nie ma Pan pretensji do siebie za puszczoną bramkę?

- Nie mam. W Azerbejdżanie też nie miałem pretensji do siebie i nie ma co wnikać w nieważne szczegóły...


Błędy zdarzają się każdemu, ale jak widać wyżej, nie każdy ma w sobie na tyle przyzwoitości, żeby się do nich potrafić przyznać...

wiesz, też nie lubiłem Lewandowskiego ale zagrał kilka mecz w kadrze Leo, które sprawiły że zmieniłem nieco o nim zdanie. Nie żebym był jego fanem ale ma u mnie pewien kredyt zaufania...

ja myślę, że tu nie chodzi o przyzwoitość Andrew, Boruc zna swoja wartość i nie będzie siebie obwiniał o stracona bramkę bo tak jak ktoś wcześniej wspomniał Ormiańcowi wyszedł strzał życia, Artur cały mecz nie miał nic do roboty i chłop go po prostu zaskoczył. Z Azerami dał dupy to fakt ale take jest życie, nawet najlepszym zdarzaja się głupie wpadki ale to nie powód żeby zaraz gościa skreślać, wyzywać, wieszać na nim psy. Popatrzcie na Kuszczaka. Po meczu z Kolumbią wszyscy wieszali na nim psy i nikt nie chciał go widzieć w reprezentacji, a teraz jak Borucowi zdarzył się słabszy występ (nie można tu mówić chyba nawet o dwóch meczach bo w obu miał tyle okazji do interwencji co w jednym meczu ligi szkockiej ) Moim zdaniem Nasi nie wytrzymali presji. Mimo, że mówiło się od początku o tym że będą to trudne mecze to jednak chłopaki podeszli do nicvh za bardzo na luzie i myśleli że wygrają na stojąco i niestety spotkało ich i nas rozczarowanie. Jednakże jak pisałem gdzieś wczśniej powinniśmy się cieszyć z 3 zdobytych punktów bo gdyby nie masa farta to nie mielibyśmy żadnego a w najlepszym wypadku 1...

Akurat Lewandowski ostatnie mecze grał dobrze, nie w całości ale większość czasu gry.

i ja dodam swoje 5gr tak ogólnie, do całej sytuacji w temacie... w Polsce to normalka, że ktoś robiąc 100 dobrych rzeczy, a potem jedną zła jest zbesztany ...jak było z Dudkiem jak się okazało, że na mundial nie pojechał, tragedia, ale wystarczyło, że puścił kilka goli i został wyzwany od najgorszych, tak samo jest teraz z Żurawskim i Frankowskim nikt nie pamięta ile dobrego zrobili ..fakt teraz grają słabiej, ten drugi w ogóle nie gra, ale to już leży w gestii trenera kto wejdzie na murawę, dziwi mnie trochę dlaczego powołania nie dostał taki Matusiak albo nawet stary Mięciel, który wypruwa sobie żyły, strzela gole po to aby być znowu zauważonym i zagrać z orzełkiem na piersi, tak samo Sosin, chociaż sam nie wiem co do tego drugiego, jakąś tam kontuzję miał czy coś
...ogólnie nie mam zastrzeżeń co do naszych Orzełków, starali się, w sporcie nie zawsze wychodzi, wczoraj to po prostu Armenia zagrała mecz życia, Portugalczycy tez jadąc do Chorzowa myśleli, że będą mieli gładką przeprawę, przeliczyli się...tak samo jak my z Ormianami

ps. tez nie rozumiem dlaczego grał Dudka i Sobolewski, a dlaczego nie wszedł Kaźmierczak i Rasiak

aha i jeszcze odnosnie bramkarzy, mimo wszytsko myslę, że Boruc nie wpuścił tego specjalnie i jakby mógł to by to obronił, nie wieszam na nim psów i ciągle uważam, że powinien być numerem jeden w reprezentacji

Matusiak nie dostał powołania z powodu kontuzji.

Najbardziej jednak dziwi brak powołania dla Jelenia. W trudnym momencie meczu jak np po stracie gola z Ormianami, trener napewno wpuściłby Jelenia, gdyby go miał na ławce - on jednak wolał powołąć Ujka, którego bał się wpuścić, gdyż sam wiedział, że nie można się po nim za wiele spodziewać.

Po pierwsze nie wieszam na Borucu psów, bo każdemu błędy się zdarzają (Boruc jest wg mnie niezłym bramkarzem).
Po drugie to właśnie m.in. ludzie zakompleksieni i mający problemy z samym sobą (niekoniecznie sami muszą zdawać sobie z tego sprawę...Boruc już niejednokrotnie w swoich zachowaniach/wywiadach robił z siebie debila) nie potrafią przyznać się do własnych wpadek - ludzie naprawdę znający swoją wartość nie mają z tym kłopotów (i na tym m.in polega ich wielkość).

Bramki z Armenią być może można było uniknąć, a być może nie, ale bramka strzelona przez Azerbejdżan to ewidentny megabłąd Boruca i człowiek honorowy potrafiłby do tego się przyznać.

I trochę OT, co do obsady na poszczególnych pozycjach: ani my, ani komentatorzy, ani tym bardziej polscy pseudotrenerzy nie powinni próbować wytykać/radzić Beenhakkerowi kogo powinien umieścić w składzie reprezentacji - dla mnie Leo, to jest gość, który zrobił coś z niczego i być może już nigdy Polska nie będzie miała kogoś podobnego na stanowisku selekcjonera.
Super-trener i jednocześnie przy tym super-człowiek

Andrew to o wieszaniu psów nie było konkretnie do Ciebie. ja odniosłem się tylko i wyłącznie do zacytowanego przez Ciebie fragmentu wywiadu i tego co napisałeś niżej. Za dużo mam lat żeby wdawać się w polemikę na poziomie "kolegi" Rubena chociażby i mój komentarz do Twojego posta nie miał za zadanie Ciebie ani urazić ani sprowokować, to poprostu moje zdanie na temat Boruca, którego lubię za to jakim jest bramkarzem i za to co zrobił dla Legii i reprezentacji...

Wszystko jest OK.

Dodam jeszcze tylko, że ja też nie rozumiem dlaczego w reprezentacji grają np Dudka czy też Lewandowski, ale tak samo trudno mi zrozumieć jakim cudem Polska wygrała niedawno z Portugalią czy Belgią na wyjeździe i ciągle jeszcze prowadzi w swojej grupie eliminacyjnej...
Wychodzi na to, że sprawy personalne najlepiej zostawić Beenhakkerowi, bo on się na tym zna doskonale, a nam pozostaje trzymanie kciuków za reprezentacje (i oczywiście Barcelonę )

Nie był to bardzo trudny strzał. Piłka ani nie szła w róg, ani wysoko pod poprzeczkę. Tyle że Artur nie poleciał, bo... z trudem oderwał się od ziemi - komentuje bramkę dla Armenii w meczu z Polską, Maciej Szczęsny

http://www.wp.pl/r/0O244

żygac mi sie chce jak słysze tych wszystkich znawców polskiej piłki, tylko krytykować potrafią. Leo dobrze gada, jak takie cwaniaki są to niech sam jeden z drugim poprowadzi reprezentację on sie nei będzie pchał gdzie go nie chcą. A już Engel to mnie w.k.u.r.w.i.a. strasznie. Wielki trener, którego wspaniałe decyzje przyniosły nam wstyd na Mistrzostwach Świata w Korei i Japonii... szkoda gadać, niektórym ludziom chyba sprawia przyjemność mieszanie innych z błotem, odcinanie się od porażek i przypisywanie sobie cudzych sukcesów. Taka z.j.e.b.a.n.a. polska mentalność...

Engel poprostu ZAZDROSI tak samo drugi Tomaszewski.....

Tomasz Lipiec się bardzo dobrze wypowiedział o zarządzie PZPNu brawo dla tego pana

...a jeszcze jedna sprawa, podczas strzału piłka była zasłonięta murem, Boruc praktycznie nie miał prawa od razu po jej kopnięcu zobaczyć gdzie będzie leciała, lecz dopiero w momencie gdy rpzeleciała mur, a wtedy juz miał mało czasu na reakcję

aha zapomniałem bo dziecko jestem przecie i gwiazda hahahaha
j.... k....


codi co hahahaaaaaaaaaaa?

Niby prawda, ze Polak potrafi zniechęcić do wszystkiego ale Benhaker to nie calineczka, której dotknąć nie można. Czyżby już skrytykować nie można było? Sobie szanowny trener nie ma nic do zarzucenia? Jak do Rotterdamu leciał pracować będąc zatrudnionym gdzie indziej to nie przeszkadzało mu nic a nic - zresztą Polacy wykazali się cierpliwością i jakoś przełknęli.

Tymczasem pan trener stroi coraz częściej fochy, to boisko jak kartoflisko, to co innego. Ja wciąż liczę że swym autorytetem i umiejętnością mobilizowania drewniaków potrafi i odmieni tą reprezentację ale te jego chamskie już odzywki zaczynają irytować. Nie wiem, może to tylko ja tak to widzę. Zresztą albo się trener pogubił, albo ci jego podpowiadacze i menedżer normalnie robią go (i nas w konsekwencji) w bambuko podsuwając do składu drewno, a nie piłkarzy (bynajmniej nie mówię o Grzesiu)...

Chce niech jedzie do siebie Leon, szkoda ale z niewolnika nie ma robotnika...

Misza zdecydowanie przesadzasz...to, że narzekał na boisko było w trosce o to na czym będą grali jego podopieczni. To chyba oczywiste, że sie tym interesuje. Dziwisz się, że odpowiada na krytykę? Gdyby np do Ciebie jakaś panna powiedziała, ze jesteś kiepski w łóżku to nie zaprzeczyłbyś, nie próbowałbyś jej udowodnić, ze jest inaczej? Tak samo on...piłka jest tym w czym jest ekspertem i on wie najlepiej co jest dobre dla jego podopiecznych. Cała masa debilów i pseudoznawców już zaczyna krytykować, bo jeden mecz przegrali, a o wygranej z Portugalią to już nikt nie pamięta? On jest światowej sławy trenerem i w przeciwieństwie do wszystkich tu "znawców" prowadził kilka drużyn. Jakby ktoś nie pamiętał to z poprzednią reprezentacją, którą prowadził awansował do MŚ chyba pierwszy raz od 30 lat(czy jakoś tak) z tym, ze zrobił to z zawodnikami, którzy w większości nie grali nawet w żadnym klubie. Swoją drogą to nie jego wina, że Saganowski nie potrafi trafić do pustej bramki, że Bąk miał kontuzję, że nie mógł grać Garguła, Golański, Matusiak, to nie on jest winny tego, że Błaszczykowski miał zatrucie pokarmowe, że Żurawski nic nie grał i że z przymusu musiał grać Dudka. Przecież nie mógł przed samym meczem powołać jakichś kolesi z kosmosu! Musiał wybierać z tego co ma i trzymać styl gry reprezentacji, nad którym pracował. Dajcie już spokój, i tak już niczego nie zmienimy.