R. Ricco – D. Cunego
Typ: 2
Kurs: 1.90
Buk: GB
Stawka: 6/10

Jeszcze jeden typ obok, którego nie mogę przejść obojętnie. Objawienie tegorocznego sezonu Ricardo Ricco w swojej ekipie jest przede wszystkim pomocnikiem Gilberto Simoniego. To, że w dotychczasowych próbach prezentował się doskonale nie będzie miało nic do znaczenia, gdy w grę wejdę naprawdę wysokie góry.
Co prawda zdolny Włoch na 4. etapie finiszował tuż za Damiano Di Lucą. Jednak w tamtym przypadku miało to miejsce na górze o średnim nachyleniu 5-6%, kiedy w grze liczyli się jeszcze specjaliści od klasyków i mało stromych podjazdów. Damiano Cunego, to zupełnie inna półka. Zawodnik, którego stać na świetny występ zarówno w górach (potwierdzeniem tego jest choćby jego zwycięstwo sprzed dwóch lat), jak i udany finisz na końcowych metrach. W konfrontacji z Ricco wątpię by „Mały Książe” musiał korzystać z tej ostatniej umiejętności, gdyż jego rodak najprawdopodobniej odpadnie we wcześniejszej fazie podjazdu.
PS. No chyba, że zrobi Simoniemu takiego psikusa, jak zrobił dwa lata temu Cunego, gdy jako człowiek znikąd wygrał Giro, pomimo iż „Giba” był liderem drużyny Ale podobno nic dwa razy się nie zdarza

Damiano Cunego - Gilberto Simoni 1.6 expekt

Cunego jest dla mnie zdecydowanym faworytem dzisiejszego etapu a w najgorszym wypadku powinien zmiescic sie w pierwszej trojce . Z kolei - w przeciwienstwie do kolegi;-) - zupelnie nie widze w niej miejsca dla Simoniego ktory "mocny" jest tylko w wywiadach bo na szosie chocby z racji wieku niewiele juz pokazuje

Mam pytanie do kolegi Kameleona czy grał ten zakład - Maximiliano Richeze - Danilo Napolitano 2 ? Ja go zagrałm i patrzac na wyniki znajdujace sie na stronce Giro wyglada na to, ze zaklad ten został trafiony. Expekt natomiat rozliczył go jako porazke. Pisałem do nich w tej sprawie, ale jak narazie brak odpowiedzi. Moze mi wiec ktos potwierdzic lub zaprzeczyc jak to jest z tym zakładem???

Zakład na 100% wygrany, też grałem i mam rozliczony jako przegrany. Pisałem do nich z rana, ale na razie zero odzewu.

Jutro wyborny etap alpejski. Proponuje lekko na win Rassmusena ktory wie ze meta jest jutro we francji i przypomni sobie wspaniale akcje z tour de france i po samotnej akcji zbierze wazne punkty do klasyfikacji gorskiej i powalczy o koszulke w czerwone grochy
Michael Rasmussen 41.00 0,25/10

Oczywiscie zgadzam sie aczkolwiek mialbym zastrzezenia co do Julio Alberto Pereza Cuapio. Z calym szacunkiem dla niego ale nie wiem czy widziales jego twarz ostatnio. Cos mu sie w nia najwidoczniej stalo przez co mial problemy juz na ostatnim podjezdzie. Reszta typow jak najbardziej trafna

Tak, twarz ma nieciekawa, ale nie kazdy urodzil sie piekny. Troche pokory garate proponuje. Nie mozna wysmiewac sie z innosci. "Kłapio" jest swietnym zawodnikiem i tym bardziej ze urodzil sie w gorach, gdzie do najblizszych sklepow mial 5km. No i zgadnij jak tam dojedzal? Oczywiscie rowerem, a trasa pagorkowata.

pozdrawiam cepa,

Tak to prawda ale urodzil sie zdala od szosy w krainie wielkich jezior i zeby dojsc do sklepu najpierw musial przeplynac jedno z nich swoim czulnem. Stad wzial sie jego pseudonim "kajak" . Ale wracajac do twarzy chodzilo mi o to ze byla wykrzywiona na podjezdzie. Na zjazdach nie mam zadnych zastrzezen

Dziwi mnie natomiast jeden fakt- brak w ofertach na zwycięstwo w jutrzejszym etapie BETTINIEGO. Widziałem sb tylko jego wystawiło. Uważam iż ma on wielkie szanse na jutro zaatakowanie na wzniesieniu. Betini to ani goral ani sprinter - on sam nie wie kim jest, ale gorki to jego pasja. Natomiast jesli chodzi o dlugie zjazdy w jutrzejszym etapie to jest on w tym najlepszym. Nikt nie wyklada sie na rowerze tak jak wspanialy wloch. Mysle, ze te dwie gorki nie przeszkodza mu w etapowym zwyciestwie, o ktorym marzy od dluzszego czasu. Jesli znajde gdzies odpowiedni kurs gram go jako JOKERA eetapu.

Post deleted by tomo

Ja gram Savoldelliego, jak utrzyma powiedzmy minute straty do najlepszych po ostatniej górze to na zjazdach jest w stanie wszystko odrobić i wygrać. Mam też nadzieje, że Cunego się obudzi.

Wsrod jutrzejszych faworytow do wygranej typuje kogos z grona: Piepoli, Schleck czy Mayo - nadchodzi czas kleski 'kogucikow' typu Noe czy Di Luca - po prostu gory sa juz za duze dla nich - absolutnie nie widze w roli faworyta Cunego - owszem dobry byl ale gdy dzialal z zaskoczenia i swiat go nie znal - podejrzewam ze na jednym giro sie skonczy...Piepoli, Schleck czy Mayo ot wszyscy zawodnicy majacy zadatek na bohatera dnia nic nie mogacy zamieszac w klasyfikacji - ten pierwszy dostanie baty na czasowce jesli bedzie trzeba, Mayo tez straci tam kilka ladnych minut- etap przypomina mi troche trase do Valla Varaita gdy w Giro jezdzili zawodnicy CCCP - wtedy to byl jednak popis jednego aktora (Simoni), warunki ekstremalne...wlasnie wiele bedzie zalezec od pogody - mimo ze Piepoli mowi ze bardziej mu pasuje slonce pamietam etapy z Tour de Suisse skracane z powodu ulewy gdzie radzil sobie znakomicie - czyzby zaslona dymna do kolejnej odslony Piepoli show? W zeszlym roku wygral wiecej niz jeden raz - co bedzie w tym? Jutro albo znow wygra albo straci wiele minut - jak mowilem jest to kolarz za stary na generalke. Simoni jest dla mnie najwieksza niewiadoma ale patrzac na dotychczasowe osiagi nie wydaje sie grozny - Savoldelli hmmm....czy wygral on choc jeden etap Giro? Wygrywal cale wyscigi ale zawdziecza to dyskwalifikacjom poprzednikow badz zabraniu sie w odpowiedniej ucieczce czy tego kolarza stac na blysk jakim jest wygranie etapu? Prawde mowiac szczerze watpie...Nie lekcewazmy tez jednoetapowych Latynosow ktorzy wyjatkowo czesto szaleja w gorach: Chepe Gonzales, Cuapio, Rujano, Parra - skad oni sie biora?

Kto mi wyjaśni dlaczego w zawodowym peletonie nie ma żadnego murzyna? Fizjologia? Jak wiadomo ludzie czarnej rasy są bardzo wytrzymali, mają mocne nogi, biegają długie dystanse, maratony (Etiopia, Kenia i inne), więc co jest problemem, że nie da się żadnego przerobić na bardzo dobrego "górala" ? Już nawet nie mówie o ludziach czarnych, których wiele we Francji czy USA, ale o tych małych z Afryki - przecież rower to nie jest taki egzotyk jakim byłby przykładowo murzyn jako skoczek narciarski.

Ivan Parra - Riccardo Ricco 1.5 expekt 9/10

Expekt robi podpuche licząc na to ze ten pierwszy zabierze sie dzis w ucieczke. Jego wyniki z tego jak i poprzedniego roku nie robia zadnego wrazenia dlatego nie sadze aby nagle blysnąl jakas spektakularna akcją

Murzyni biegaja od malego, natomiast na rowerach w ogole nie jezdza, bo ich nie stac. Bieganie i kolarstwo to sa 2 rozne sporty, ktore trzeba zaczac jak najwczesniej cwiczyc. Nie da sie tak o przerobic murzyna, ktory bije rekordy w biegu na 10 km na dobrego gorala.

Savoldelli wygrał trzy etapy Giro

Noe odpadnie wgórach bo jest słaby Ale Di Luca wygląda jak typowy góral już w tym Giro co mnie lekko zaskoczyło (taka chudzinka zniego ). Moim zdaniem będzie w czołówce.

Damiano Cunego - Andy Schleck 1.9 expekt 9/10

Cunego nie jest tak dobrze przygotowany jak zapowiadal przed wyscigiem. Wczoraj mial spore problemy aby utrzymac kola najlepszym. Czasowiec tez z niego zaden

Danilo Di Luca - Gilberto Simoni 1.5 expekt 8/10

Di Luca jest w super formie i dzisiaj powinien to potwierdzic.
Daje mu 60% na wygranie tego etapu . Wydaje mi sie ze jedynymi ludzmi ktorzy moga dzisiaj z nim powalczyc to Schleck, Mazzoleni i Bruseghin

Ja bym nie przeceniał zbytnio osiągnięc Di Luki. Ok. poki co jedzie fantastycznie i wyrobil sobie nawet ładna przewagę. Jednak wyścig trwa dopiero półtora tygodnia, a największe stromizny dopiero przed nami.

Myśle, że wczorajsza akcja Piepoli - Simoni doskonale pokazała, że Gibo, jak to ma w zwyczaju najsilniejszy będzie w III tygodniu, a dopiero tam czekają mityczne i odhumanizowane podjazdy na Tri Cime Di Lavaredo i Monte Zoncolan. Co więcej na metę dwóch dotychczasowych górskich etapów praktycznie wjeżdżał z Danilo (praktycznie bo gdyby nie defekt na 15 km przed koncem 10.etapu, myśle, że nie zaliczyłby kilkusekundowej straty), co również świadczy o jego doskonałej formie (jak na razie pokutuje strata z czasówki).

Co do dzisiejszego etapu, to jak wszyscy słusznie podkreślają umiejętności indywidualnej jazdy na czas.... nie będą odgrywały zbyt znaczącej roli. Zwracam jedynie uwagę na fakt, żę podjazd jest niezwykle rwany z kilkoma wypłaszczeniami, a takie stromizny nie każdy zawodnik musi lubić.