Strona 1 z 4 1 2 3 4 >
Opcje tematu
#1234269 - 19/05/2007 06:06 Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool
mopsiq Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/12/2004
Postów: 14696
Skąd: Świnoujście
23 maj 07 20:45
Ateny

AC Milan - Liverpool

Do góry
Bonus: Unibet
#1239017 - 21/05/2007 05:02 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: mopsiq]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Sir Alex Ferguson powiedział niedawno, że Liverpool nie ma szans z Milanem. Kto jak kto, ale jeden z najwybitniejszych trenerów wie co mówi. Ja też uważam, że Milan weźmie srogi rewanż za przegrany finał. Wtedy Włosi zlekceważyli czerwonych, teraz nie ma o tym nawet mowy. Za Włochami przemawia technika, a nade wszystko druga linia, jedna z najlepszych na świecie.
Raz cud się zdarzył i to wszystko.
Mój typ: 1

Do góry
#1239222 - 21/05/2007 05:55 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
\:\) Rene uwielbiam czytac twoje posty dotyczace Liverpoolu.

Nie poprzestawajmy jednak tylko na ostatniej probie Sir Alexa Fergusona bawienia sie w typera. Po losowaniu 1/8 finalu Ferguson stwierdzil, ze Liverpool nie ma najmniejszych szans pokonac Barcelony. Po tym jak wrozba ta sie nie spelnila pelen werwy i pewnosci siebie powiedzial, ze jest zadowolony z faktu, ze Liverpool usunal najgrozniejsza przeszkode w ponownym zdobyciu przez Man U, ktora miala w finale spotkac sie z Chelsea. Nie powiedzialbym, ze jego typy sprawdzily sie .

Zreszta te cale wstawki na temat Liverpoolu mnie osobiscie ciesza z prostego powodu. Malo kto zna angielska pilke jak Ferguson i to, ze nawet mimo atakow Mourhino tylko raz sie do tego ustosunkowal, natomiast na temat Beniteza wypowiadal sie kilkakrotnie swiadczy o tym, kogo uwaza za najpowazniejszego rywala do mistrzowskiego tytulu w przyszlym sezonie. O Wengrze w tym sezonie nie powiedzial ani slowa, a w czasach gdy Arsenal z MU walczyli o mistrzostwo klotnie na lamach prasy wspomnianych panow odbywaly sie srednio co 2 tygodnie. Pamietajcie, ze Was ostrzegalem \:\) Czas zdobycia 19 tytulu w historii klubu nadchodzi wielkimi krokami.

Co do finalu to kibice Liverpoolu planuja zrobienie flagi z zapytanie: " W tym roku tez chcecie 3 bramki na dobry poczatek? "
\:D

Jednak tak dobrze nie bedzie i zapowiada sie nam prawdziwa bitwa. Gattuso odgraza sie Gerardowi, ze pokaze mu jakim jest twardzielem, po tym jak Super Stevie w swojej autobiografii napisal, ze Gattuso jest przerazajacy jak kociak. Jednak najwieksza bitwa rozegra sie pomiedzy dwoma wybitnymi strategami czyli Benitezem i Ancellotim. W Stambule Wlocha zaskoczyl Rafe sposobem w jaki Milan strzelil pierwsza bramke. W Anglii przy stalym fragmencie gry z boku nikt nie pilnuje 11-16 metra, tak samo jak nikt nie spodziewa sie strzalu obroncy z tego dystansu. Trzeba przyznac, ze Ancelloti tym manewrem z Maldinim trafil w 10 i potem liverpool dlugo sie nie mogl pozbierac. Ale jesli ktos watpi w to, ze Benitez potrafi wyciagac odpowiednie wnioski ze swoich bledow proponuje obejrzenie po raz kolejny bramki Aggera przeciwko Chelsea. Jak dla mnie podobienstwa pomiedzy ta bramka, a golem strzelonym przez Maldiniego w Stambule sa bardzo wyrazne. Benitez wiedzial, ze czyms musi zaskoczyc Mourihno i udalo mu sie. Jednak nie musial nic wymyslac. Skorzystal z patentu Ancellotiego.

Argument, ze Milan rozbil MU wiec to samo zrobi z Liverpoolem nie przemawia do mnie zupelnie.

Po pierwsze Ferguson w ciagu 21 lat swego panowania na Old Trafford zaledwie raz awansowal do finalu, Benitez zrobil to po raz 2 w ciagu trzech lat.

Po drugie: W drodze do Stambulu Milan wyeliminowal MU podobnie jak w tym roku.

Po trzecie: Zespol Liverpoolu jest o niebo lepszy niz dwa lata temu. Benitez za to, ze potrafil zdobyc Lige Mistrzow z zawodnikami pokroju Jimmy Traore, Milana Barosa czy Vladimira Smicera na zawsze pozostanie dla mnie geniuszem, bez wzgledu na to ile szczescia potrzebowal zeby tego dokonac.

Po czwarte: Ferguson nie ma zawodnika takiego jak Gerrard. Scholes, Ronaldo czy Rooney sa swietni przeciwko Wiganom, Watfordom czy Fulhamom jednak w najwazniejszych meczach regularnie daja ciala. ( Jak chocby wczoraj w finale Pucharu Anglii). StevieG to prawdziwy lider, wystarczy przypomniec bramke ze Stambulu, strzal z 35 metrow w 92 minucie zeszlorocznego finalu Pucharu Anglii czy bramke przeciwko Olympiakosowi 4 minuty przed koncem ostatniego meczu w grupie w Lidze Mistrzow w edycji 2004/05, ktora pozwolila awansowac do rozgrywek pucharowych.

Po piate: Mascherano badz Sissoko beda potrafili zajac sie Kaka duzo lepiej niz zrobil to Carrick w Mediolanie.

Ja osobiscie nie bede obstawial tego meczu bo mam ostatnio fatalna passe i czego sie dotkne to spieprze. Albo postawie na Milan \:\)

Do góry
#1239242 - 21/05/2007 06:01 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Wrrr. Niedawno polalem sobie klawiature woskiem i czasami mam problemy z caps lockiem. Pierwsze zdanie posata mialo byc nastepujace.

Rene uwielbiam czytac Twoje posty dotyczace Liverpoolu.


Przepraszam, nie chcialbym Rene, zebys pomyslal, ze celowo napisalem to z malej litery.

Do góry
#1239327 - 21/05/2007 06:27 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Liverpool - Milan
typ: over 2,5
kurs: 2.3


Tegoroczny final elitarnej Ligi Mistrzow bedzie powtorka tego sprzed 2 lat. Wtedy to druzyna Liverpoolu pokazala charakter podnoszac sie po przerwie z 0-3, jakie 'zafundowal' im Milan. W karnych lepsi okazali sie podopieczni Rafy Beniteza, a bohaterem spotkania zostal - jak wszyscy zapewne pamietaja - nasz rodak, Jerzy Dudek. W tegorocznym finale naszego goalkeepera zapewne nie zobaczymy i na boisku walczyc beda inni.

Spotkaja sie ze soba druzyny, ktore maja w swoich skladach niesamowitych walczakow i jednostki, ktore potrafia wziac ciezar gry na swoje barki. Mowie tu o, w pierwszym przypadku Gattuso, czy Xabi Alonso, w drugim o Kace i Gerrardzie.
Oba zespoly maja tez bardzo dobrych strzelcow, ktorzy to otwieraja statystyke krola strzelcow tegorocznej Ligi Mistrzow - liderujacy Kaka z 10 trafieniami oraz Peter Crouch, ktory obok trzech innych zawodnikow, zdolal umiescic pilke w siatce, 6-krotnie.

Jako ciekawostke warto wymienic, ze oba zespoly strzelily do tej pory po 18 bramek, trac przy tym goli - 9. Wyraznie wskazuje to na overowe aspiracje jednej, jak i drugiej ekipy.

Milan zapewne bedzie chcial za wszelka cene zrewanzowac sie Anglikom za przegranych Puchar, ktory tak naprawde byl juz wygrany. Beda 'gryzc' trawe, byleby tylko teraz to oni mogli wzniesc puchar i powinni postwic na gre ofensywna.

teraz troszke z historii. Ostatnie 10 finalow Ligi Mistrzow:

Borussia Dortmund - Juventus 3:1
Real Madryt - Juventus 1:0
Manchester United - Bayern Monachium 2:1
Real Madryt - Valencia 3:0
Bayern Monachium - Valencia 1:1 (penalties: 5:4)
Bayer Leverkusen - Real Madryt 1:2
Juventus - AC Milan 0:0 (penalties: 2:3)
AS Monaco - FC Porto 0:3
AC Milan - Liverpool 3:3 (penalties: 2:3)
FC Barcelona - Arsenal 2:1


jak widac, az 7 z nich zakonczylo sie po 90. minutach wynikiem overowym. Czy tym razem bedzie podobnie? W ostatnim finale pomiedzy tymi zespolami goli padlo az 6! Od tego czasu minely zaledwie 2 lata i druzyny nie zmienily sie az tak bardzo. W to, ze tym razem rowniez ujrzymy az 6 bramek, raczej watpie, ale over bardzo mozliwy. Moi faworyt juz odpadl i licze teraz tylko na piekne widowisko, z niemala iloscia bramek i zwyciestwem futbolu i pieknej pilki ;\)

pozdrawiam wszystkich.

Do góry
#1239401 - 21/05/2007 07:02 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Originally Posted By: konstruktor1
:) Rene uwielbiam czytac twoje posty dotyczace Liverpoolu.

konstruktor1
Vice versa, też uwielbiam czytać Twoje analizy o wyspiarskich ligach. Poważnie i bez podtekstów.
Oprócz znajomości, szczegółów i szczegolików, które potrafisz wywęszyć, potrafisz tak kwieciście i interesująco pisać o w sumie bardzo nudnych zawodach, których główną atrakcją są kłótnie trenerów \:D
Owszem jest tam dużo walki, ale jak mawia Orest Lenczyk "Na boisko wychodzi się po to, by grać, a nie walczyć"

Wracając do spotkania
Ja zdaję sobie sprawę, że rola Alexa Fergusona nie jest typowanie, ale coś w tym jest. To, że on pomylił się co do Barcelony. No cóż, Liverpool miał szczęście ( jak zwykle ) bo trafił na słabszą Barcelonę, w której dużo balaganu narobił Eto'o, a ponadto Valdez puścił babola, który pozwolił podnieść się czerwonym, bo inaczej byłby wynik podobny do dzisiejszego Atletico - Barca

Milan to nie tylko Kaka, a zdaje się, że większość tak ten zespół postrzega. Dla mnie Milan to cała druga linia, czyli Gattuso, Seedorf, Ambrosini, Pirlo i Kaka. Do tego świetni obrońcy, groźni boczni i żądełko obojętnie kto wyjdzie.
Co z tego, że Ktos tam wyłaczy Kakę ( w co osobiście wątpię ), skoro ciężar gry wezmą na siebie Seedorf, Ambrosini i Pirlo

Ja nie wiem, czy Liverpool jest mocniejszy niż dwa lata temu.
Dwa lata temu był słaby, teraz wystarczy popatrzeć na ligę i jest równie słaby. Benites moze się kłócić z Fergusonem, Mourinho, ale on dla nich jest ubogim krewnym.

Zupełnie nie zgodzę sie z twierdzeniem, że Benitez "potrafił zdobyc Lige Mistrzow z zawodnikami pokroju Jimmy Traore, Milana Barosa czy Vladimira Smicera"
Było akurat odwrotnie, to ci zawodnicy + reszta wygrali tę ligę dla Benitez, a on spija śmietankę do dziś
Można się czepiać Barosa, Smicera, Dudka czy Alonso, ale to właśnie ich nieprzeciętne umiejętności eksplodowały w tym meczu
Baros, Smicer, Dudek są nierówni, podobnie jak Alonso, Garcia, ale talentem biją na głowę takich grajków jak Fowler, Bellamy, Crouch, Kuyt. Z tymi drugimi w życiu nie udałoby się odwrócić tamtego spotkania, bo to zaledwie rzemieślnicy
A z tym tytułem w Premiership to bym poczekal i nie z Voroninem

Ci, co intersują się Premiership, zachwycają się teraz Berbatowem
I słusznie, tylko jak on gral w Bundeslidze i był gwiazdą, mało kto o nim wiedział

Jeżeli Milan zbyt mocno nie będzie myślal o rewanżu, zagra to co potrafi, to ja nie widzę innego rozwiazania, jak zwycięstwo Włochów. Powinni to wygrać dwiema bramkami

Do góry
#1239676 - 21/05/2007 18:21 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
crossmen Offline
old hand

Meldunek: 29/05/2006
Postów: 1043
moim zdaniem szanse są 50:50
liverpool to jest mocniejsza ekipa jak 2 lata temu , ale niekoniecznie musi wygrac - jednak wyeliminowanie barcelony i chelsea robi wrażenie - są niesamowicie przygotowani pod względem taktycznym kłania się geniusz benitez
milan to ciagle ten sam milan od lat - tylko lat przybywa , wielu czeka kiedy koniec a oni ciągle coś nowego wymyslają i odprawiają rywali z kwitkiem( bayern,mu)
sercem jestem za liverpoolem i nawet bym postawił bo kursy są wyśmienite - gdyby nie jedno zdarzenie z przed lat :
otóż milan bobanów i saviceviców pod wodzą capello też już u zmierzchu wszyscy czekali na egzekucje rywal to wyśmienita barcelona u szczytu sławy pod dowództwem cruyffa , a tu wpada milan do aten 4:0 - a połowa kibiców barcelony wyszła ze stadionu
długo przed końcem meczu .
stadion ten sam więc i powtórka możliwa
pozdro -

Do góry
#1239869 - 21/05/2007 20:21 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Zgadzam sie z tym co napisal crossmen, chyba nawet dawalbym minimalnie wieksze szanse Milanowi, ale w zadnym przypadku nie wymyslilbym, ze faworyt tego spotkania jest tylko jeden i Milan na pewno wygra.

O ile Ferguson jesli chodzi o gre MU w Anglii jest w tej chwili niedoscigniony to grajac z kontynentalnymi klubami raz po raz dostaje po uszach. . Druzyna jaka stworzyl/tworzy Benitez jest o wiele lepiej przysposobiona do gry w Lidze Mistrzow niz ta ktora dysponuje MU. Co do babola Valdesa to warto przypomniec, ze przez 180 minut dwumeczu Liverpoolu z Barca Katalonczycy przewazali przez jakies 30, gora 40 minut. A tylko pech czy nieudolnosc napastnikow Liverpoolu sprawila, ze nie pykneli im 3 czy 4 bramek w pierwszej polowie rewanzowego meczu.

Co do cytowanego tu pana Lenczyka, to cudem bedzie jezeli prowadzona przez niego druzyna kiedykolwiek zagra w grupowej fazie LM, o finale nie wspominajac. Dlatego wole posluchac co ma do powiedzenia Benitez, ktory rozegra, ktorys z kolei final.

Rene, wielokrotnie czytajac Twoje wypowiedzi na temat widowiskowosci ligi angielskiej zastanawiam sie ile meczow w sezonie ogladales w tej lidze? O ile nigdy w zyciu nie zakwestionowalbym Twojej znajomosci i fachowosci jesli chodzi o lige polska czy niemiecka to musze przyznac, ze gdy piszesz o angielskiej czesto odnosze wrazenie , ze nie za bardzo masz pojecie co sie tam dzieje i jak to wyglada.

Dlatego wierz mi na slowo, Liverpool jest o wiele mocniejszy niz byl dwa lata temu. A pisanie o menedzerze Liverpoolu jako o ubogim krewnym menedzera Chelsea to porownywanie starego arystokraty, z nowobogackim, ktory mial szczescie ( nieszczescie), ze przyjechal wujaszek Wania i sypnal garscia niewiadomego pochodzenia rubli.

Baros i Smicer razem wzieci moze strzelili w swojej karierze tyle bramek co Crouch w tym sezonie. Wielu ludzi wysmiewa sie z Patyczaka, nie zdajac sobie sprawy, albo nie chcac miec o tym pojecia, ze to jeden z najinteligentniej grajacych zawodnikow w lidze. Na dodatek bardzo dobry technicznie. Proponuje obejrzenie bramek jakie strzelil przeciwko West Hamowi na wyjezdzie lub Boltonowi u siebie w lidze lub bramke przeciwko Galatasaray w LM.

Kuyt to zawodnik, ktory przychodzac do Liverpoolu nie pytal ile moze zarobic tylko czy zagra w finale LM. Nigdy nie bedzie najlepszym napastnikiem swiata ale cechy wolicjonalne plus fakt, ze pilkarzem jest bardzo dobrym sprawily, ze swietnie sie wkomponowal w druzyne. I tak mozna by kazdego po kolei opisywac ale nie o to tu chodzi.

Problemy Liverpoolu nie pozwalajace im wlaczyc sie w walke o mistrzostwo to przede wszystkim brak dwoch skrzydlowych swiatowego formatu + napastnika, ktory strzeli 20 bramek w Premiership. Jezeli takie transfery uda sie dokonac w lecie to Liverpool bedzie w przyszlym sezonie walczyc o mistrzostwo.

Voronin zostal sprowadzony na miejsce Fowlera czyli jako 4-5 napastnik. Istotne bylo tez, ze jest wszechstronny i moze zagrac w pomocy. Pogra w pucharach Ligi i Anglii, bedzie lepic dziury w razie kartek lub kontuzji. Trudno sie spodziewac, zeby gral tydzien w tydzien w wyjsciowej jedenastce. Nie kosztowal nic bo konczy mu sie kontrakt, a pewnie bedzie dostawac jakies 15- 20 tysiecy funtow na tydzien. W Anglii, a zwlaszcza w klubie z czolowki to sa drobne.

Do finalu jeszcze 3 dni wiec mamy wiele czasu na przedyskutowanie wszelkich detali \:\)

Pozdrawiam

Do góry
#1240273 - 21/05/2007 23:21 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Originally Posted By: konstruktor1

Problemy Liverpoolu nie pozwalajace im wlaczyc sie w walke o mistrzostwo to przede wszystkim brak dwoch skrzydlowych swiatowego formatu + napastnika, ktory strzeli 20 bramek w Premiership. Jezeli takie transfery uda sie dokonac w lecie to Liverpool bedzie w przyszlym sezonie walczyc o mistrzostwo.

konstruktor1
A czy Ty nie widzisz tego, że w Liverpoolu ( a także w Chelsea ) nie ma miejsca dla "skrzydłowych światowego formatu"
W tych drużynach, każdy kto przyjdzie, wtłoczony jest w schemat gry wymyślony przez trenerów i albo się mu podda, albo wyleci.
Czy Ty uważasz, że Ballack i Szewczenko to słabi piłkarze.
Szewa jest jednym z najlepszych napastników na świecie, czy to się komu podoba czy nie. On sprawdziłby się w wielu innych klubach / ligach. W Chelsea po prostu marnuje swój talent.
Podobnie Ballack. To bardzo kreatywny gracz, choć nie jest to typowy playmaker. Szewa, Misza i jeszcze paru innych nie mogą pokazać swoich umiejętnosci, bo "schemat" im na to nie pozwala.
I identycznie jest w Liverpoolu. Sorry, ale ja nie wyobrażam sobie, by do tego klubu przyszli jacyś dobrzy skrzydłowi np. Joaquin, Vicente czy gracze podobnego formatu. Przecież oni tam tylko mogą rozmienić swój talent na drobne.
A co do napastników. To Liverpool miał takiego, a nazywa sie on Fernando "El Moro Morientes"
On w każdym klubie się sprawdza, tylko nie w Liverpoolu
Liverpool ma takich napastników, na jakich zasługuje, czyli przeciętnych

Ja wcale nie powiedziałem, że "innego wyjścia nie ma", że może wygrać tylko Milan
Uważam tylko, że Milan ma bardziej kreatywną jedenastkę, która potrafi grać w piłkę, a nie tylko walczyć i przeszkadzać
Jest to jeden mecz i wszystko się może zdarzyć
Piłkarskie umiejętności, technika są po stronie Włochów i - moim zdaniem - to powinno wystarczyć do triumfu.
Ale jeszcze raz powtarzam, to jest jeden mecz, jakiś fuks, czerwona kartka, decyzja sędziego, itp. mogą spowodować, że stanie się inaczej
Oby nie

Do góry
#1240519 - 22/05/2007 01:21 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Sędzią meczu będzie Niemiec Herbert Fandel. Sędziował on dotychczas pięć meczy Milanu, w których mediolańczycy odnieśli pięć zwycięstw i trzy mecze Liverpoolu. The Reds dwa razy przegrali, raz zremisowali i nie strzelili ani jednego gola.

Taka ciekawostka \:\)

Do góry
#1240942 - 22/05/2007 02:56 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
Killa Boom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 21/01/2005
Postów: 1711
Skąd: Świdnica
A ja zacznę tak : IT'S TIME TO KAKA YOUR PANTS AGAIN !

Każdy wychwala Milan po zwycięstwie 3-0 nad Man U ,ale czy tylko ja miałem wrażenie, że Czerwone Diabły w tamtym meczu zaprezentowały jakieś 20% tego co grali w trakcie całego sezonu ? Milan zagrał dobrze - trzeba przyznać - ale Man U to spotkanie przegrało na własne życzenie , 0 walki i bezskuteczne próby rozegrania akcji przez Ronaldo. Trudno było nie wygrać z drużyną w takiej dyspozycji.

Każdy też na pewno kojarzy bramkę Aggera z meczu przeciwko Chelsea. Wydaje mi się, że Benitez specjalnie na finał tym razem nie odgapi czyjegoś pomysłu (bramka Maldiniego o której wspomniał konstruktor1), ale wymyśli 2-3 całkiem nowe zagrania, a wtedy może wysatrczyć skuteczne zrealizowanie choćby jednego z nich. Nie zdziwiłbym się na widok bramki strzelonej np. w 20 sekund po rozpoczęciu którejś z połów (tej którą będzie rozpoczynał LFC), czy jakiegoś niekonwencjonalnie wykonanego rzutu wolnego czy rożnego.

Dirk Kuyt ,zawodnik, który zawsze gra do końca, nie ma dla niego straconej piłki, a to + dodatkowa mobilizacja może się okazać zabójcza. Jego ojciec choruje na raka, Dirk stwierdził, że chce wygrać LM właśnie dla niego.

Cieakawie wygląda konfrontacja Gerrarda z Gattuso, jeszcze nie dawno można było przeczytać, że Gattuso przymierzany jest do LFC co mnie ucieszyło bo bardzo lubię tego piłkarza. A dzisiaj? Dzisiaj Gattuso twierdzi, że Liverpool gra nudny futbol, a jeśli Liverpool gra nudny futbol to dziwie się, że nie usnął w trakcie wposmnianego wcześniej meczu z Man U ;\)

Dida :"Takie rzeczy pamięta się do końca kariery... I nigdy się ich nie zapomni." - tak powiedział o pamiętnym finale. Jak dla mnie to powinien o tym jak najszybciej zapomnieć ,chociaż mi to nie przeszkadza. W meczu z Man U przy dwóch bramkach chyba wróciły wspomnienia ze Stambułu i trochę go sparaliżowały.

Rene ,jeśli drużyna, która 2 razy w ciągu 3 lat dochodzi do finału LM (i jak dla mnie drugi raz ten finał wygra) zasługuje tylko na przeciętnych napastników to ja już nie wiem co oni by musieli zrobić ,żeby trafił do nich napastnik lepszy niż przeciętny wg. Ciebie oczywiście ,bo dla mnie to do przeciętnych napastnicy LFC nie należą \:\) Tu gra drużyna nie gwiazdy ...

Na koniec dodam,że najbardziej żałuję tego ,że nie ma w klubie Cisse, zwłaszcza z taką formą w jakiej się teraz znajduje (piękna bramka pzedwczoraj w meczu z St. Etienne). Swoją drogą mój ulubiony piłkarz, gdyby zdecydował się wrócić do LFC to na pewno przyczyni się do zdobycia Premiership w przyszłym sezonie \:\)

To pierwszy i ostatni mój komentarz do tego meczu, nie będę miał okazji tu napisać do czasu finału ,więc życzę wszystkim żebyśmy byli świadkami świetnego widowiska.

Pzdr dla kibiców LFC \:\) YNWA!

Do góry
#1241221 - 22/05/2007 04:11 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Killa Boom]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: Killa Boom
A ja zacznę tak : IT'S TIME TO KAKA YOUR PANTS AGAIN !

Każdy wychwala Milan po zwycięstwie 3-0 nad Man U ,ale czy tylko ja miałem wrażenie, że Czerwone Diabły w tamtym meczu zaprezentowały jakieś 20% tego co grali w trakcie całego sezonu ? Milan zagrał dobrze - trzeba przyznać - ale Man U to spotkanie przegrało na własne życzenie , 0 walki i bezskuteczne próby rozegrania akcji przez Ronaldo. Trudno było nie wygrać z drużyną w takiej dyspozycji.

Tak, Czerwone Diabły zaprezentowały jakieś 20% tego, co grali w trakcie sezonu. A to z prostej przyczyny - Milan na więcej im nie pozwolił. Milan nie zagrał dobrze, zagrał niemal perfekcyjnie. MU nie przegrało tego spotkania na własne życzenie - patrz drugie zdanie ;\)

Ostatecznie możemy przyjąć Twój tok myślenia, ale wtedy musisz pogodzić się również z tym, że to nie Liverpool wygrał, tylko Chelsea i Barca przegrały na własne życzenie. Wybór należy do Ciebie \:\)



Quote:
Dirk Kuyt ,zawodnik, który zawsze gra do końca, nie ma dla niego straconej piłki, a to + dodatkowa mobilizacja może się okazać zabójcza. Jego ojciec choruje na raka, Dirk stwierdził, że chce wygrać LM właśnie dla niego.

Bardzo szlachetna motywacja ale nie zapominaj, że sam fakt gry w finale jest już ogromną motywacją dla każdego z piłkarzy obu klubów, którzy wybiegną w środę na murawę stadionu w Atenach.

Quote:
Cieakawie wygląda konfrontacja Gerrarda z Gattuso, jeszcze nie dawno można było przeczytać, że Gattuso przymierzany jest do LFC co mnie ucieszyło bo bardzo lubię tego piłkarza. A dzisiaj? Dzisiaj Gattuso twierdzi, że Liverpool gra nudny futbol, a jeśli Liverpool gra nudny futbol to dziwie się, że nie usnął w trakcie wposmnianego wcześniej meczu z Man U ;\)

Jeżeli mecz/mecze Milanu z MU były nudne, to nie wiem jak nazwać potyczkę Liverpoolu z Chelsea

Quote:
Dida :"Takie rzeczy pamięta się do końca kariery... I nigdy się ich nie zapomni." - tak powiedział o pamiętnym finale. Jak dla mnie to powinien o tym jak najszybciej zapomnieć ,chociaż mi to nie przeszkadza. W meczu z Man U przy dwóch bramkach chyba wróciły wspomnienia ze Stambułu i trochę go sparaliżowały.

Pełna zgoda. Dida to najmniej pewny punkt Milanu.

Mimo wszystko wierzę, że zaprezentuje formę sprzed czterech lat, gdy Milan grał w finale z Juve.

Quote:
Rene ,jeśli drużyna, która 2 razy w ciągu 3 lat dochodzi do finału LM (i jak dla mnie drugi raz ten finał wygra) zasługuje tylko na przeciętnych napastników to ja już nie wiem co oni by musieli zrobić ,żeby trafił do nich napastnik lepszy niż przeciętny wg. Ciebie oczywiście ,bo dla mnie to do przeciętnych napastnicy LFC nie należą \:\) Tu gra drużyna nie gwiazdy ...


Rene ma rację \:\) Jednocześnie muszę przyznać, że napastnicy Milanu wcale nie są lepsi. Może poza Ronaldo, który i tak nie może zagrać w środę z wiadomych względów.

Quote:
Na koniec dodam,że najbardziej żałuję tego ,że nie ma w klubie Cisse, zwłaszcza z taką formą w jakiej się teraz znajduje (piękna bramka pzedwczoraj w meczu z St. Etienne). Swoją drogą mój ulubiony piłkarz, gdyby zdecydował się wrócić do LFC to na pewno przyczyni się do zdobycia Premiership w przyszłym sezonie \:\)


Również lubię tego piłkarza \:\)

Mam nadzieję, że bez względu na wynik zobaczymy fantastyczne widowisko.
A po cichu liczę na coś takiego:
http://youtube.com/watch?v=gmsRwBViTyY

Powyższy mecz, podobnie jak środowy, również odbył się w Atenach

Do góry
#1241522 - 22/05/2007 07:07 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
A ja mam nadzieje, ze bedzie tak jak tu:

http://www.youtube.com/watch?v=VynDsxIrulI

Powyzszy mecz podobnie jak srodowy Liverpool rozegral z Milanem ;\)

Juz mnie ciarki przechodza jak pomysle o srodzie. Podobnie jak Ty Szewa chce pieknego widowiska i niech zwyciezy lepszy !!

Rene, Morientes nie pogral w Liverpoolu bo przez wieksza czesc swojego pobytu leczyl kontuzje. Szkoda mi bylo bo osobiscie bardzo lubilem go jeszcze z czasow Realu i Monaco, no ale coz zdarza sie.

Co do napastnikow przychodzacych grac do Anglii z wielka reputacja to bardzo czesto zawodza lub potrzebuja sezonu lub dwoch zeby sie oswoic z wymogami jakie napotykaja w tej lidze. Pierwsze z brzegu przyklady to Thierry Henry i Didier Drogba, ktorzy wcale nie wzieli Premiership sztormem. Berbatov jest wyjatkiem potwierdzajacym regule, stad tez tyle zachwytow nad jego gra. Drugim wyjatkiem jest benni Mccarthy, ktory nastrzelal mnostwo bramek dla Blackburn a kosztowal zaledwie troche ponad 2mln.

Jeszcze ciekawsze bedzie spojrzenie na napastnikow , ktorzy nie sprawdzili sie w Anglii ale przenoszac sie na kontynent radzili sobie swietnie. Freddie Kanoute nie potrafil sie przebic w West Hamie czy Tottenhamie, poszedl do Sevilli i jest gwiazda. Mlody Rossi za zadne skarby swiata nie potrafil zdobyc bramki bedac wypozyczonym do Newcastle, poszedl do Parmy i strzela jak najety. Z liverpoolskiego podworka to wspomniani Cisse oraz chocby Sinnama- Pongolle, ktory swietnie radzi sobie w Huelvie.

Co do Ballacka to on najnormalniej w swiecie nie ma jaj, zeby grac w Anglii. Tam nikt sie z nim nie piesci tylko dlatego, ze w niemczech byl gwiazda. To jest przyczyna kiepskiej gry, a nie to, ze Mourihno wtlacza go w schematy.

I dochodzimy do sedna. Jakkolwiek trudno uznac Beniteza za specjalnie awanturniczego menedzera i rzeczywiscie opracowane do perfekcji schematy sa podstawa na ktorej opiera swoja prace to Steven Gerrard czesto dostaje carte blanche. Zatem trudno przypuszczac, ze jesli uda sie pozyskac Quaresme czy Simao to beda oni wtloczeni w trybiki maszyny. Skrzydlowi nie tylko, ze moga ale powinni byc niekonwencjonalni. O ile gra defensywnych pomocnikow jak Sissoko, Mascherano czy mistrzow nad mistrze na tej pozycji czyli Makelele czy Keane opiera sie na przewidywalnosci i wpasowaniu w wypracowany schemat o tyle z bocznymi pomocnikami jest dokladnie odwrotnie. Na 19 meczow w lidze, ktore rozegral w tym sezonie Liverpool jedynie Chelsea i Arsenal przyjechaly grac, pozostale druzyny przyjezdzaly po punkt broniac sie cala 11. Nawet Man U gralo jedynie wysunietym Larssonem i wspomagajacymi go Rooneyem i Ronaldo. Dlatego skrzydlowi, ktorzy potrafia dryblingiem rozerwac skomasowana obrone sa absolutna koniecznoscia dla Beniteza, podobnie jak napastnik typu Inzaghi czy Van Nistelrooy, ktorych pilka bedzie szukala w polu karnym. Jesli znajdzie sie zawodnik, ktory 20 razy w ciagu sezonu z 2 metrow wbije pilke do bramki bede jego najwiekszym fanem.

Pozdrawiam

Do góry
#1241576 - 22/05/2007 08:28 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
konstruktor1
Po części się z Tobą zgadzam, chciałoby się rzec - nareszcie \:D
Ja mam inne spojrzenie na piłkę i oczekuję nie tylko wyniku, ale nadto widowiska i jakiejś tożsamości klubu z miastem.
Dla przykładu - mieszkam w Trójmieście i Prokom Trefl jest mi zupełnie obojętny, bo tam ktos sypnął kasą i grają obcokrajowcy, nikogo z Trójmiasta. Byłem zapalonym kibicem Korsarzy, jeśli ktoś jeszcze pamieta tę drużynę i malutka salkę Startu.

Ballacka źle oceniłeś, ale to temat do dyskusji w innym wątku.
Ja nie widzę żadnego z tych skrzydłowych, ktorych wymianiłeś w Liverpoolu. Oni nie pasują na wyspy, a takim klasycznym przykładem jest Tevez
Poza tym nie do Liverpoolu Beniteza. MU i Arsenal grają zupełnie inaczej, tam moim zdaniem bardziej pasowali by Szewa i Ballack

Chelsea i Liverpool to dla mnie takie zaprogramowane cyborgi, latające od linii do linii i wykonujące określone zadania. Nawet jak Gerard czy ktoś jeszcze ma wolną rękę
Te kluby nie grają może klasycznej angielskiej piłki, czyli kopnij i zapier...aj, tym niemniej korzenie tkwia w tejże zasadzie, z tym że każdy bez wyjątku ma przydzielone zadania, zalożenia taktyczne, które musi realizować

Ta taktyka jest prosta jak konstrukcja cepa, ale też często zabójcza dla przeciwników, bo taktyka ta w pierwszej kolejnosci nastawiona jest na destrukcję poczynań przeciwnika i defensywę

Co do formuły LM. Zauważ, że ostatnimi czasy w LM lepiej grają te angielskie drużyny, które nie za bardzo radzą sobie w lidze
Kiedy w lidze rządził Arsenal, to w LM dostawał on baty i to wcale nie od drużyn z najwyższej półki.
Tenże Arsenal dotarł aż do finalu, gdy błąkał się w okolicach 5-6 miejsca i o mały włos nie wygrał LM, bo Barca, choć wtedy bez wątpienia najlepsza w Europie, oddychała rękawami
Z Liverpoolem jest identycznie, z tym że w lidze to nawet nie wiem, kiedy oni rządzili

Najbliższy finał rozpatrywać też trzeba w kontekscie psychologicznym. Tu The Reds mają przewagę, bo Milan moze za mocno chcieć się odegrać, a to na dobre mu nie wyjdzie.

Na szczęście Milan ma sporo atutów, o ktorych pisałem wcześniej
Z MU wygrali oni pewnie. Już w pierwszym spotkaniu byli lepsi, choć wynik akurat nie pokazywal tego, w rewanżu zagrali świetne zawody. MU wypadł słabiej. Po częsci wyszło zmeczenie sezonem i kontuzje, ale też tak się gra, jak przeciwnik pozwala, a Milan zbytnio nie dał pograć Czerwonym diabłom
Czy Liverppol będzie trudniejszym rywalem
W defensywie raczej tak, ale w ofensywie już nie.
Siła ofensywna Liverpoolu i MU jest nieporównywalna
MU potrafi strzelać, Liverpool ma z tym kłopoty

Milan z defensywą powinien sobie poradzić, bo we Włoszech wszystkie drużyny poza Romą grają defensywnie, często tylko z jednym napastnikiem. Można rzec, że Włosi to specjaliści od defensywy, do czego się przyznają, ponoć mają to w genach
Ale patrząc na to z drugiej strony - Liverpool pewnoscią nie jest drużyną ofensywną, sam będzie mieć problemy ze strzeleniem bramki. Nie ma graczy potrafiących wygrać pojedynek 1 na 1.
Szansą są stałe fragmenty gry i kontry, ale Milan raczej nie odkryje się

Do góry
#1242239 - 22/05/2007 20:43 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
(J) Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/02/2006
Postów: 2871
Fajna dyskusja \:\)
Miło poczytać...
A jeżeli chodzi o mecz to znalazłem moim zdaniem ciekawy bet. Czy Gattuso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? Za tak płacą 2.80. Kurs jak najbardziej opłacalny. Gattuso walczak jakich mało, nogi nigdy nie cofa i to nie powinno ujść uwadze niemieckiego sędziego. A że Angole też się nie dadzą to okazji do starć i fauli powinno być w sam raz. A że to finał nikt na jakieś zawieszenia nie będzie zwracał uwagi \:\)

Gattuso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie gry?
Typ: Tak
Kurs: 2.80
Buk: Expekt

Pozdrawiam
Adrian

Do góry
#1242667 - 22/05/2007 23:09 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: (J)]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
Liverpool jest o wiele mocniejszy niż 2 lata temu. Milan porównywalny. Tyle, że dwa lata temu te kluby dzieliła przepaść, co pokazał zresztą mecz. I nikt mi nie wmówi, że tamta wygrana L'poolu to nie była jedna z większych w historii sekwencji niesamowitego farta.

Nadchodzi wielki rewanż i jestem głęboko przekonany, że Milan odbierze co swoje. A jeśli zagra na tym poziomie co z MU, to nie będzie co zbierać.

Ja tam widzę value w Milanie z hc-1 @5.00. No i oczywiscie końcowy triumf po 1.67.

Do góry
#1242882 - 23/05/2007 00:19 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Rene,

\:\) Ciesze sie, ze choc czesciowo w czyms sie zgodzilismy.

Pewnie Cie to zaskoczy ale Liverpool to najbardziej utytulowany klub w historii angielskiej pilki noznej. Ostatni okres dominacji to koniec lat 80-siatych, kiedy seryjnie zdobywali tytuly mistrzow Anglii. To, ze w erze kiedy u nas mozna bylo ogladac lige angielska potega byl i wciaz jest MU nie zmienia faktu, ze wciaz w mistrzowskich koronach prowadzi Liverpool 18:16. Gdyby nie tragedia na Heysel i wykluczenie Liverpoolu na 7 lat z europejskich rozgrywek to podejrzewam, ze mogli spokojnie doscignac Real w ilosci zdobytych europejskich pucharow bo wlasnie wtedy Liverpool mial najlepsza druzyne w swojej historii.

Ale wracajac do terazniejszosci. Punkt, ktory poruszyles dotyczacy tego, ze MU czy Chelsea dychaly rekawami jest bardzo trafny. Rzeczywiscie okazalo sie, ze nie ma druzyny w Anglii, a pewnie i na swiecie, ktora jest w stanie w tej chwili walczyc do konca na 4 frontach( wliczajac Puchar Ligi). Wydawac by sie moglo, ze potega finansowa dwoch wspomnianych zespolow pozwala im na kupienie 25 pilkarzy swiatowej klasy i stworzenie dwoch rownorzednych jedenastek. Tylko, ze grac moze niestety( lub stety) 11 zawodnikow. I mozna sobie wyobrazic, ze biorac pod uwage, ze wszyscy chcieli by grac w kazdym spotkaniu po 2 czy 3 miesiacach doszlo by do powaznych nieporozumien w druzynie. Zatem najwieksze kluby maja powiedzmy 14 czy 15 pilkarzy na najwyzszym poziomie, a reszta to uzupelnienia. I to wyszlo w decydujacych momentach sezonu. Stawiajac wszystko na jedna karte i walczac o co tylko sie dalo zarowno Mourihno jak i Ferguson przejechali sie, nieladnie mowiac. Zaden menadzer na swiecie nie moze przewidziec kontuzji, wykluczen czy slabszej dyspozycji w arcywaznym spotkaniu zawodnika, ktory rozgrywa 58 mecz w sezonie. Cudow nie ma.

Co zrobil Benitez?

Po tym jak remis z Evertonem i porazka z Newcastle na poczatku lutego ostatecznie pozbawila jego druzyne szans na zwyciestwo w lidze najprosciej rzecz ujmujac olal Premiership. Majac do rozegrania 10 meczow wiedzial, ze jakies 15 punktow wystarczy do zapewnienia sobie miejsca w LM w przyszlym sezonie i dlatego moglismy ogladac parodie meczow w wykonaniu The Reds przeciwko Aston Villi, Manchesterowi City, Fulhamowi , Portsmouth czy Charltonowi.Warto zauwazyc, ze poza meczem z Charltonem wszystkie pozostale rozegrane byly na wyjezdzie. Na Anfield przez caly sezon Liverpool gral bardzo dobrze. Ktos moze powiedziec, ze to nie fair lub, ze swiadczy o slabosci Liverpoolu. W pewnym sensie to prawda. O ile reszta ligi wlacznie z Arsenalem moze pomarzyc o sytuacji finansowej jaka jest w Liverpoolu, to jednak MU i Chelsea w tym wymiarze byly o pietro wyzej. Oczywiscie wszyscy w klubie, jak i kibice wierza, ze przyjscie Amerykanow zmieni sytuacje i Liverpool bedzie mogl rywalizowac jak rowny z rownym w finansowym sensie z Chelsea i MU.

Co do propozycji buszmena to wyraze to tak. Gdyby ktos tu napisal, ze Liverpool na pewno wygra i podal 1000 jak najbardziej sensownie brzmiacych argumentow to moja reakcja bylaby identyczna, jak do tego co napisal kolega wyzej: ten mecz nie ma faworyta, a wygrac moze kazda z druzyn. Suma summarum to zadecyduje dyspozycja dnia, choc zgadzam sie, ze indywidualnie lepszych zawodnikow ma Milan to Liverpool ma wszelki atrybuty by ta przewage zniwelowac kolektywna gra.

Natomiast moim zdaniem doswiadczeni typerzy powinni prowadzic krucjate przeciwko obstawianiu trzydrogowego handicapu w jakimkolwiek meczu. I osobiscie nie widzialbym w tym value nawet gdyby kurs byl 10. Zbyt czesto zdarza sie, ze faworyci wygrywaja jedna bramka robiac dokladnie tyle ile potrzeba by zgarnac punkty, puchar, itd, itp. Wiec nie wiem jak znajdujesz value gdy mowa o spotkaniu dwoch bardzo dobrych, wyrownanych zespolow. Nawet jesli Milan wygra 4:0 to wciaz nie zmienie zdania bo dlugoterminowo granie hc -1 przynosi korzysci jedynie bukom.

Pozdrawiam

Do góry
#1244572 - 23/05/2007 05:42 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Co do poprzedniego 3:3
Milan wykazywał taką słabość już wcześniej
Zaczęło się to sezon wcześniej, kiedy Milan grał z Deportivo
Na San Siro było 4:1 i Milan jechał na rewanż pewny siebie
Depor już w pierwszej połowie odrobił straty ( 3:0 ) a w drugiej dołożył jeszcze jedną bramkę i skończyło się czwóreczką

W tej samej edycji co było 3:3 w finale, wcześniej, bo w półfinale Milan mierzył się z PSV
Pierwszy mecz na San Siro wygrał 2:0
W rewanżu PSV odrobił straty, było juz nawet 3:0
Dopiero w doliczonym czasie gry Ambrosini strzelił bramkę i ten sposób Milan awansował do finału

Później już takie wpadki Milanowi się nie trafiały
Powtórka raczej więc nie wchodzi w grę

Do góry
#1244630 - 23/05/2007 06:45 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
nie gram długoterminowo handicapów, bo nie gram piłki nożnej praktycznie w ogóle. Pisząc o value piszę o tym kolejnym meczu. Zwyczajnie oceniam, że dwu lub więcej bramkowa wygrana Milanu jest prawdopodobna bardziej niż 20% - stąd widzę value \:D

Do góry
#1244631 - 23/05/2007 06:45 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
o tym konkretnym* - miało być.

Do góry
#1244680 - 23/05/2007 08:22 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
jak wam się widzi zakład, że Kaka odda ponad 1.5 strzałów w światło bramki? \:D Kurs 2.00 całkiem fajny.

Ale z takich naprawdę fajnych betów to wziąłem sobie, że Kaka strzeli co najmniej 3 gole @60.0, że Milan wygra 3-0, w tym Seedorf zdobędzie gola @70.0. No i czyste 3-0 po cienkim 30.0 \:D \:D

Do góry
#1244682 - 23/05/2007 08:27 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
MagiK Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
gdzie masz taki zaklad z Kaka? mi sie podoba \:\)
P.S mimo,ze nie lubie Milanu to mam dziwne przeczucie ,ze jutro zdobeda puchar..

Do góry
#1244683 - 23/05/2007 08:28 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Ja nie mam nic przeciwko, żeby któryś z tych zakładów po kursach dwucyfrowych Ci wszedł

Odnośnie pierwszej propozycji - zakład całkiem prawdopodobny. Wystarcz jeden strzał z akcji + jakiś rzut wolny w obrębie pola karnego. Jak na 90 min. meczu zupełnie wykonalne \:\)

Do góry
#1244708 - 23/05/2007 09:44 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
To wszystko z Unibet. Ponadto wziąłem jeszcze Kake, że strzeli 1 gola za 8.50 - myślę, że duża szansa patrząc na to jak Brazylijczyk grywał w LM.

A zakład na strzały jakby coś obejmuje także dogrywkę.

Do góry
#1244732 - 23/05/2007 15:27 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
Damien7 Offline
addict

Meldunek: 24/10/2006
Postów: 448
Jak wiemy historia lubi się powtarzać, ale na taki scenariusz jak przed dwoma sezony nie ma co liczyć.
Obaj szkoleniowcy z respektem podchodza do tego pojedynku.
To mogą być piłkarskie szachy. Bo takie mecze jak w Stambule zdarzają się raz na długi czas.
Wg. mnie Puchar pojedzie do Mediolanu, bo wola zemsty i determinacji weźmie górę.
Forma obecna nie powinna być brana pod uwagę, gdyż oba zespoły odpuściły sobie ostatnie potyczki ligowe.
Seedorf, Pirlo, Kaka- ta trójka będzie prawdziwym kluczem do sukcesu. A na szpicy znakomicie dysponowany Crespo, który ma patent na strzelanie bramek The Reds. Liverpool nie ma takiej siły ognia. Milan zagra z żelazną konsekwencją (podobnie jak z Manchesterem) z tym, że o wyniku tego przetarcia zadecyduje szczegół.

Typy. Zywcięstwo Milanu wynikiem 1:0
Milan Siegnie po Puchar
Milan wygra w regulaminowym czasie.

Do góry
#1244734 - 23/05/2007 15:29 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Damien7]
rudyfcb Offline
addict

Meldunek: 19/05/2006
Postów: 458
Skąd: Zopot
A na szpicy znakomicie dysponowany Crespo? Chłopaku ogranij się

Do góry
#1244784 - 23/05/2007 16:46 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rudyfcb]
PioKing Offline
MaSha Lover

Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
A za jego plecami Zvonko Boban Jeszcze dorzucić Savicevica i możemy jechać jak z Barceloną 13 lat temu

Do góry
#1244874 - 23/05/2007 17:37 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: (J)]
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
Originally Posted By: Ardian
Fajna dyskusja \:\)
Miło poczytać...
A jeżeli chodzi o mecz to znalazłem moim zdaniem ciekawy bet. Czy Gattuso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? Za tak płacą 2.80. Kurs jak najbardziej opłacalny. Gattuso walczak jakich mało, nogi nigdy nie cofa i to nie powinno ujść uwadze niemieckiego sędziego. A że Angole też się nie dadzą to okazji do starć i fauli powinno być w sam raz. A że to finał nikt na jakieś zawieszenia nie będzie zwracał uwagi \:\)

Gattuso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie gry?
Typ: Tak
Kurs: 2.80
Buk: Expekt

Pozdrawiam
Adrian


Bardzo ciekawy typ:)
Juz kilka dni temu mi wpadl w oko, zagralem to w Unibecie
kurs 3,10

Do tego Unibet wystawil sporo innych ciekawych opcji,
np ile Gattusso popelni fauli
powyzej 2,5 jest z kursem 1,60 nie powala ale wydaje sie bardzo bezpieczny.

Po za tym zaklady na to ile razy bedzie faulowany i Kaka i Gerrard:
Na Brazylijczyka kurs 1,65 powyzej 1,5
Na Anglika 1,90 i musi byc sfaulowany wiecej niz 2,5 wydaje sie godziwym kursem.

Obaj sa bardzo keatywni, beda sprawiac sporo klopotow swoim rywalom zarowno w srodku pola jak i pod sama bramka.
Typ buszmena rowniez bardzo ciekawy, pisze o tym 1,5 strzalu w swiatlo bramki z bardzo dobrym kursem.
Do tego w czas ewentualnej dogrywki tez sie liczy wiec szanse rosna;-)

Ogolnie strasznie bogaty wybor roznych kursow, dla kazdego cos milego.

Osobiscie sie troche dziwie sie troche opiniom ze jedni albo drudzy na 100% wygraja.
Porownywanie druzyn sprzed 2 lat jest zupelnie nie na miejscu bo zmianilo sie doslownie wszystko,
a juz pisanie ze np taki Dudek swoim kunsztem (?) zapewnil Benitezowi i druzynie poprzedni puchar to jakis totalny absurd:]
Wygrana tamtego finalu zapewnili tacy zawodnicy jak Gerrard ktory pociagnal druzyne w 2 polowie do ataku, a po trosze sami zawodnicy Milanu ktorzy najzwyczajniej w swiecie w przerwie mysleli ze juz maja wygrana w kieszeni i kiedy sie ockneli bylo juz za pozno bo Liverpool pozamiatal:)
Rola Dudka bylo stac na bramce i rzucac sie na chybil trafil i zdarzylo sie ze trafil nic wiecej, do tego zasluga Beniteza w 50% ktory przygotowal bramkarzy na rzuty karne i Dudek wiedzial gdzie i z jakim prawdopodobienstwem moga strzelac rywale, choc nie zmienia to faktu ze karne to nic wiecej jak tylko loteria, z calym szacunkiem do pana Jerzego ale nie jest on wybitnym bramkarzem, jest przecietnym bramkarzem ktory w Stambule mial "dzien konia" i swiadczy to zupelnie o niczym, bo kibice owszem zapamietali ten dzien ale nie zmazalo to nigdy kiksow ktore popelnial w innych meczach.

Z jednym wszyscy sa zgodni, to Milan ma delikatnie wieksze szanse na zdobycie pucharu ale to i tak wszystko nic,
w Stambule wynik do przerwy, wynik po przerwie, dogrywka, karne...
w zeszlym roku fatalne zachowanie bramkarza...
W tym roku znow moze wyskoczyc cos zupelnie nieprzewidzialnego dlatego zostaja tylko takie kursy jak wyzej, i reszta na live.
Nie ma co sie napinac to nie faza grupowa, dzis moze sie zdarzyc doslownie wszystko.

Milego ogladania ;\)


Edited by Biszop (23/05/2007 17:39)

Do góry
#1245327 - 23/05/2007 19:59 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Biszop]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Jak co roku powtórzę: finał jest do oglądania, a nie grania \:\) Możemy oczywiście się sprzeczać, kto jest lepszym trenerem, lepszym defensywnym pomocnikiem, czy gorszym napastnikiem ;\) W przypadku meczu o taką stawkę nie ma to większego znaczenia. Oba zespoły wystąpią w najsilniejszych zestawieniach. O wyniku może zdecydować albo fantastyczna forma któregoś z zawodniów/zespołów, albo wręcz przeciwnie: jakiś rykoszet, czy koszmarny błąd bramkarza/obrońcy.

Ewentualnie można zwrócić uwagę na zakłady na poszczególnych zawodników, podawane przez kolegów wyżej.

Ja wieczorem uzbrajam się w czteropak Żubra, który wtedy podchodzi bardziej, i liczę na świetne zawody. Oby zakończone po mojej myśli ;\)

Do góry
#1245357 - 23/05/2007 20:07 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
LEWY Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/01/2005
Postów: 3033
Skąd: Bydgoszcz
Podam swoje ciekawe typki z Expekt ktore moznaby zagrac \:\)


Milan handicap -1.0 5.00 4/10

dokładny wynik 3-1 dla Milanu 23 1/10

powyzej 2.5 goli 2.30 7/10

Liczba goli w 1-ej połowie powyzej1.5 goli 3.35 3/10

Czy J Arne Riise otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 5 2/10

Czy G Gattuso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 2,65 8/10

Czy X Alonso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 3,2 6/10

Czy S Gerrard otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 3,85 7/10

Musze przyznac ze kartki najbardziej mi sie podobaja \:\)

Do góry
#1245382 - 23/05/2007 20:11 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
encepence Offline
enthusiast

Meldunek: 20/05/2007
Postów: 358
Originally Posted By: Szewa
Jak co roku powtórzę: finał jest do oglądania, a nie grania \:\)

Widze, ze niezly z ciebie wymiatacz. Z takim podejsciem to daleko nie zajdziesz w bukmacherce. Masz 2 druzyny, ktore doszly do finalu, z jednej strony Milan, ktory wygral z MU u siebie 3:0 a na wyjezdzie polegl 2:3 - z drugiej strony Liverpool - zepol tak dobrze poukladany, ze potrafil rozwalic Barcelone, wygrac z Chelsea - karna ma bardzo dobrze wycwiczone.
Nie wiem jak dzisiaj ale Pinnacle jeszcze 2 dni temu dawal pk 2,40 na Liverpool i ok. pk 1,66 na Milan.
Szanse sa po 50%, a taka rozbieznosc kursowa? Oczywiscie, ze pk 2,40 na Liverpool jest jak najbardziej do grania. Czysty valuebet.

Podobnie, ktora z druzyn osiagnie trofeum - na Liverpool 2,40 - nic tylko brac

Do góry
#1245405 - 23/05/2007 20:18 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: LEWY]
(J) Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/02/2006
Postów: 2871
Z kartek jeszcze takie coś:

Czy J Mascherano otrzyma kartkę w regulaminowym czasie?
Typ: Tak
Kurs: 3.20
Buk: Expekt

Milan ma bardzo kreatywny środek pola i bez fauli się nieobedzie. Poprostu czasami trzeba przerwać akcję faulem. A że Kaka, Pirlo, Seedorf i spółka takie akcje bedą mieli jestem o bet spokojny. Jak nie Mascherano to Gattuso, a najlepiej obaj równocześnie ;\)

Miłego oglądania \:\) Poleją się dziś żuberki...oj poleją \:\)
Pozdrawiam
Adrian

Do góry
#1245433 - 23/05/2007 20:26 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: encepence]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: encepence
Originally Posted By: Szewa
Jak co roku powtórzę: finał jest do oglądania, a nie grania \:\)

Widze, ze niezly z ciebie wymiatacz. Z takim podejsciem to daleko nie zajdziesz w bukmacherce. Masz 2 druzyny, ktore doszly do finalu, z jednej strony Milan, ktory wygral z MU u siebie 3:0 a na wyjezdzie polegl 2:3 - z drugiej strony Liverpool - zepol tak dobrze poukladany, ze potrafil rozwalic Barcelone, wygrac z Chelsea - karna ma bardzo dobrze wycwiczone.
Nie wiem jak dzisiaj ale Pinnacle jeszcze 2 dni temu dawal pk 2,40 na Liverpool i ok. pk 1,66 na Milan.
Szanse sa po 50%, a taka rozbieznosc kursowa? Oczywiscie, ze pk 2,40 na Liverpool jest jak najbardziej do grania. Czysty valuebet.

Podobnie, ktora z druzyn osiagnie trofeum - na Liverpool 2,40 - nic tylko brac


Chyba mnie nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że ja przede wszystkim jestem kibicem, nie na każdy mecz patrzę przez pryzmat bukmacherki. Uważam za bezsens stawianie na jakąś drużynę i później zamiast delektowania się widowiskiem myślimy tylko o tym, czy nasz typ wejdzie. Dlatego też z zasady nie obstawiam meczów reprezentacji, finałów wielkich imprez oraz drużyn, którym kibicuję.

Z drugiej strony cieszę się, że Tobie idzie bardzo dobrze w tej jakże nierównej walce z bukami i mam nadzieję, że kiedyś założysz swój temat w PP i pokażesz w jaki sposób można daleko zajść w bukmacherce ;\)

Do góry
#1245438 - 23/05/2007 20:27 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: LEWY]
_Korver_ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
Originally Posted By: LEWY


Czy J Arne Riise otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 5 2/10 (6.0)

Czy G Gattuso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 2,65 8/10 (2.85)

Czy X Alonso otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 3,2 6/10 (3.40)

Czy S Gerrard otrzyma kartkę w regulaminowym czasie? tak 3,85 7/10 (4.00)



zakłady na kartki proponuje grać w Unibecie w nawiasie kursy z tego buka ;\)

Do góry
#1245441 - 23/05/2007 20:29 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
@encepence: szanse nie są 50-50 \:p !

Do góry
#1245451 - 23/05/2007 20:30 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Biszop]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Originally Posted By: Biszop
Porownywanie druzyn sprzed 2 lat jest zupelnie nie na miejscu bo zmianilo sie doslownie wszystko,
a juz pisanie ze np taki Dudek swoim kunsztem (?) zapewnil Benitezowi i druzynie poprzedni puchar to jakis totalny absurd:

Rola Dudka bylo stac na bramce i rzucac sie na chybil trafil i zdarzylo sie ze trafil nic wiecej, do tego zasluga Beniteza w 50% ktory przygotowal bramkarzy na rzuty karne i Dudek wiedzial gdzie i z jakim prawdopodobienstwem moga strzelac rywale...


Biszop, ty mnie najzwyczajnie w świecie rozwaliłeś
W Milanie zmieniło się akurat niewiele.
Brakuje Szewy, doszedł Oddo, trochę kosmetyki w defensywie
W Liveroopu zmiany są większe, bo Benitez wywalił na pysk sporo tych graczy, którzy zrobili mu nazwisko, bo fakty są takie, że po puchar sięgnęła autorska drużyna Houliera
Teraz Benites wystąpi ze swoją armadą i zobaczymy ile rzeczywiście jest warty i czy to aż tak dobry trener jak go inni rysują w tym i Ty \:D

Bo z tego zacytowanego tekstu o Dudku wynika, że to nie Dudek zatrzymał Milan ( myślę nie tylko o karnych ) ale Benitez \:D
Z tego co piszesz, wnioskuję, że równie dobrze na bramce mógłbym staną np. ja i to po obaleniu sześciopaka
Warunek jest jeden - byle bym tylko zapamiętał uwagi Beniteza, w który róg kto strzela \:D
Faktem jest, że Dudek miał wtedy dzień konia, bo w innych meczach potrafił dać ciała, ale to w żaden sposób nie podważa jego zasług i decydującej roli, jaką odegrał w tym konkretnym spotkaniu

Z tą kreatywnością Gerarda to też deczko przesadziłeś, bo tenże grajek jest "kreatywny" co najwyżej na poziomie Seedorfa, bo porównanie go do Kaki to obraza dla Brazylijczyka i dla futbolu.
W Milanie jest jeszcze Pirlo i od niego Gerard mógłby się sporo uczyć, z miernym skutkiem zresztą
"Kreatywność" Gerarda szczególnie widoczana jest w reprezentacji
Radzę popatrzeć na spotkania Synów Albionu i na osiagane ostatnio wyniki

Generalnie jednak chciałbym się odnieść do typów, które przedstawiłeś
Otóż jeśli te, ile razy kto będzie faulowany, mają sens i pewnikiem wejdą ;), bo dzisiejszy mecz będzie meczem walki, o tyle kartka dla Gatusso wydaje mi się mniej prawdopodobna
Sam wybór "ofiary" czyli Gatusso wydaje się naturalny, tym niemniej taktyka ( i przewidywany obraz gry ) każą mi się dość sceptycznie odnieść do tego typu
Jest też jeszcze jedno "ale"
Włosi co cwaniaki i znakomici aktorzy - i nawet jak oni sami faulują, to rozkładają ręce i wmawiają sędziemu, ze było akurat odwrotnie, wszak oni to aniołki \:D bez skazy, tylko przeciwnicy ich faulują i koszą równo z trawą

Przewaga Milanu w środku dla nikogo nie ulega wątpliwości
To raczej Milan będzie prowadzić grę, będzie skracać grę
Czerwoni będą im w tym przeszkadzać, a jak będą przy piłce, to raczej będą kierować długi piłki, by ominąć tę strefę, do szybkich napastników, bądź do "Żyrafy" jeśli ten wyjdzie w pierwszej jedenastce
Kłopoty będą mieć obrońcy Milanu i to raczej ci grający po bokach
Jeśli szukać kartek w Milanie to raczej wśród obrońców, bo jak im się przytrafi błąd, to będą faulować
Ja bym raczej był skłonny poszukać kartek wśród czerwonych, bo oni w pierwszej kolejnosci będą przeszkadzać, a że są technicznie kiepscy, to uciekać będą się do fauli.
A Mediolańczycy upadać potrafią \:D

i na koniec mała dygresja, jak ktos z Milanu dostanie kartkę, to błagam - nie piszcie, że to zasługa Beniteza \:D \:D \:D

Do góry
#1245569 - 23/05/2007 20:55 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
aha, a wracając do meczu sprzed 2 lat. Milan wówczas zatrzymał tylko Dudek z Bożą pomocą. Dzięki ingerencji Stwórcy padły też wyjątkowo farciarskie bramki dla Live.

próbując postawić się w sytuacji graczy Milanu, wiem jaką będą mieli dziś motywację. Gdybym ja był na ich miejscu to prędzej umarłbym na boisku niż zszedł z niego pokonany;]

Do góry
#1245597 - 23/05/2007 21:00 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
Originally Posted By: rene
Originally Posted By: Biszop
Porownywanie druzyn sprzed 2 lat jest zupelnie nie na miejscu bo zmianilo sie doslownie wszystko,
a juz pisanie ze np taki Dudek swoim kunsztem (?) zapewnil Benitezowi i druzynie poprzedni puchar to jakis totalny absurd:

Rola Dudka bylo stac na bramce i rzucac sie na chybil trafil i zdarzylo sie ze trafil nic wiecej, do tego zasluga Beniteza w 50% ktory przygotowal bramkarzy na rzuty karne i Dudek wiedzial gdzie i z jakim prawdopodobienstwem moga strzelac rywale...


Biszop, ty mnie najzwyczajnie w świecie rozwaliłeś
W Milanie zmieniło się akurat niewiele.
Brakuje Szewy, doszedł Oddo, trochę kosmetyki w defensywie
W Liveroopu zmiany są większe, bo Benitez wywalił na pysk sporo tych graczy, którzy zrobili mu nazwisko, bo fakty są takie, że po puchar sięgnęła autorska drużyna Houliera
Teraz Benites wystąpi ze swoją armadą i zobaczymy ile rzeczywiście jest warty i czy to aż tak dobry trener jak go inni rysują w tym i Ty \:D

Bo z tego zacytowanego tekstu o Dudku wynika, że to nie Dudek zatrzymał Milan ( myślę nie tylko o karnych ) ale Benitez \:D
Z tego co piszesz, wnioskuję, że równie dobrze na bramce mógłbym staną np. ja i to po obaleniu sześciopaka
Warunek jest jeden - byle bym tylko zapamiętał uwagi Beniteza, w który róg kto strzela \:D
Faktem jest, że Dudek miał wtedy dzień konia, bo w innych meczach potrafił dać ciała, ale to w żaden sposób nie podważa jego zasług i decydującej roli, jaką odegrał w tym konkretnym spotkaniu

Z tą kreatywnością Gerarda to też deczko przesadziłeś, bo tenże grajek jest "kreatywny" co najwyżej na poziomie Seedorfa, bo porównanie go do Kaki to obraza dla Brazylijczyka i dla futbolu.
W Milanie jest jeszcze Pirlo i od niego Gerard mógłby się sporo uczyć, z miernym skutkiem zresztą
"Kreatywność" Gerarda szczególnie widoczana jest w reprezentacji
Radzę popatrzeć na spotkania Synów Albionu i na osiagane ostatnio wyniki

Generalnie jednak chciałbym się odnieść do typów, które przedstawiłeś
Otóż jeśli te, ile razy kto będzie faulowany, mają sens i pewnikiem wejdą ;), bo dzisiejszy mecz będzie meczem walki, o tyle kartka dla Gatusso wydaje mi się mniej prawdopodobna
Sam wybór "ofiary" czyli Gatusso wydaje się naturalny, tym niemniej taktyka ( i przewidywany obraz gry ) każą mi się dość sceptycznie odnieść do tego typu
Jest też jeszcze jedno "ale"
Włosi co cwaniaki i znakomici aktorzy - i nawet jak oni sami faulują, to rozkładają ręce i wmawiają sędziemu, ze było akurat odwrotnie, wszak oni to aniołki \:D bez skazy, tylko przeciwnicy ich faulują i koszą równo z trawą

Przewaga Milanu w środku dla nikogo nie ulega wątpliwości
To raczej Milan będzie prowadzić grę, będzie skracać grę
Czerwoni będą im w tym przeszkadzać, a jak będą przy piłce, to raczej będą kierować długi piłki, by ominąć tę strefę, do szybkich napastników, bądź do "Żyrafy" jeśli ten wyjdzie w pierwszej jedenastce
Kłopoty będą mieć obrońcy Milanu i to raczej ci grający po bokach
Jeśli szukać kartek w Milanie to raczej wśród obrońców, bo jak im się przytrafi błąd, to będą faulować
Ja bym raczej był skłonny poszukać kartek wśród czerwonych, bo oni w pierwszej kolejnosci będą przeszkadzać, a że są technicznie kiepscy, to uciekać będą się do fauli.
A Mediolańczycy upadać potrafią \:D

i na koniec mała dygresja, jak ktos z Milanu dostanie kartkę, to błagam - nie piszcie, że to zasługa Beniteza \:D \:D \:D


Czytanie Twoich wypowiedzi jest mowiac delikatnie bardzo wesole;-)
Nie faworyzuje nikogo, a jedynie twierdze ze obie druzyny to zupelnie inna bajka w dniu dzisiejszym, porownujac do okresu sprzed dokladnie dwoch lat,
wiek, doswiadczenie, kwestia podejscia do meczu, doslownie wszystko,
oczywiscie pozornie w Milanie wiele sie nie zmienilo ale chocby sam Kaka jest dwa lata starszy, o jakies 10 meczy bardziej doswiadczony...
to tyczy sie praktycznie wszystkich pilkarzy, a takze trenerow zlaszcza Beniteza.
Odpowiadajac nie czytasz zbyt dokladnie albo czytasz to co chcesz przeczytac.
Po pierwsze zeby Dudek "zatrzymal" Milan najpierw Ci zawodnicy ktorych wysmiewasz (np:Gerrard) musieli wyrownac katastrofalny wynik,
dopiero wtedy nasz rodak mogl sie wykazac, oczywiscie to czego dokonal zostanie zapisane na kartach historii gruba czcionka ale pisanie ze jest to wynik jego ponadprzecietnych umiejetnosci jest przynajmniej smieszne, strzelanie karnych to sztuka z domieszka szczescia, natomiast ich bronienie to juz tylko szczescie z domieszka umiejetnosci, jesli twierdzisz inaczej to... oczywiscie masz racje :grinNie grales chyba nigdy w pilke nie liczac niedalekiego trzepaka.
Tak, twierdze ze duza zasluga trenera w tym jak przygotowal bramkarza do ewentualnych jedenastek, bo wlasnie tak wyszydzany przez Ciebie benitez ze swoja obsesyjna perfekcja i dbaloscia o szczegoly byl 2 lata temu lepiej przygotowany "do zajec" niz jego rywal, zreszta sam Dudek kilka dni po tamtym meczu to przyznal ze Rafa mial rozpisanych dokladnie rozpisanych zawdnikow Milanu.

Kolejna kwestia, Twoje uprzedzenia do pilki wyspiarskiej, a takze jak widac powyzej wloskiej sa zenujace.
Konstruktor prowadzil z Toba polemike i szczerze go podziwiam ze mu sie chcialo, on przedstawia argumenty, Ty ciagle bijesz piane o dlugich pilkach i wycinaniu rowno z trawa:]
O pilce wloskiej tez probujesz sie wypowiadac, a za bardzo pojeciem nie grzeszysz, Wlosi to aktorzy, ot taki stereotyp, ktory gdybys ogladal troszke ta lige to wiedzialbys ze odchodzi w wielu przypadkach w zapomnienie, w przypadku Milanu tym bardziej.

Zeby nie bylo, zanim znow zaatakujesz;-)
Uwazam ze dzis Milan jest minimalnycm faworytem, porownanie druzyn wcale nie wypada jednoznacznie, zreszta gdyby tak bylo to nic tylko dom zastawiac i grac:)

Co do trenerow tu Benitez jest w moim odczuciu lepszy, a czy sie to potwierdzi przekoanmy sie wieczorem, bo to na cale szczescie gra 22 zawodnikow, a nie trenerzy;-)

Ogolnie kibicuje Milanowi ale wcale ich wygranej nie jestem taki pewien zeby zaryzykowac chocby srednia stawke.
Co do typow na kartki, nie bardzo wiem po co sie wypowiadasz skoro nie ogladasz ani jednej ani drugiej ligi bo przeciez sa nie warte ogladania ;\)

Nie odpowiadaj jesli mozesz, czas skonczyc dyskusje ktora do niczego nie prowadzi:)

Pozdrawiam

Do góry
#1245677 - 23/05/2007 21:17 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
drfocus Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 29/03/2006
Postów: 4403
ja tylko kilka słów też odnośnie kartek.
Zgodzę się z rene, że bardziej bym szukal kartek u piłkarzy The Redds.
Po pierwsze to wiemy jak pieknie symulują włoscy piłkarze i nie trudno jest nabrać sędziego na jakiś faul.
Po drugie piłkarze Milanu są zdecydowanie lepsi technicznie od graczy Liberpoolu, typ na faule na Kece też piękny i śmiało powinien wejść. Kakka, Seedorf, Pirlo wiele razy będą faulowani a walczył bedzie z nimi m.in Gerrrard.
Po 3 wiadomo jak się walczy w lidze angielskiej, tam sędziowie są pobłażliwi tu będzie inaczej. Piłkarze z Mediolanu będą prowokowali

Do góry
#1245748 - 23/05/2007 21:43 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Biszop]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Biszop - po pierwsze nie atakuję ciebie, a po drugie nie wyszydzam Beniteza
Nie mogę jednak zrozumieć skąd takie (wszech)uwielbienie tego szkoleniowca i przypisywanie mu zasług wszelakich

Spójrz na fakty ( pisze z pamięci, więc drobne niedociągnięcia wybacz )
Benitez dostał Valencję
Wcześniej Valencia, nie pod jego wodzą, była dwa razy pod rząd finalistą LM
Można śmiało sformułować więc tezę, że dostał zespół dobry i kompletny
Z tym zespołem wygrał La ligę i zebrał śmietankę po poprzedniku, Ale sezon później "doprowadził" Valencję na 6 czy nawet 7 miejsce w lidze
W Liverpoolu też dostał "spadek" po Houlierze
Z tą drużyną wygrał LM po pamiętnym 3:3, przy czym ten mecz określany jest jako "cud, którt zdarza się na 100 lat"
Poza tym to Gerrard, Dudek i reszta graczy, których w większosci juz nie ma ma w tym udział...

Teraz Benitez ma swoją drużynę, którą zbudował na swoją modłę i okaże się dopiero, ile ten zespół jest wart i czy rzeczywiście jest tak, ze jest on lepszy od tego poprzedniego, który wygrał LM

Dziś także będzie - przynajmniej w moich oczach - pierwszy test Beniteza, bo w Premiership to on juz ździebko pracuje, ale sukcesów nie ma żadnych ( znaczących )

Więc nie odbieraj mi prawa do innej niz twoja opinii o Benitezie
Tym bardziej że jego "kunszt trenerski' do zbyt wyszukanych nie należy, a styl gry jaki prezentuje Liverpool zbytnio mi nie odpowiada, bo gra The Reds jest dla mnie po prostu nudna
Dla mnie, ale nie tylko

każdy ma inne zapatrywani na futbol ( ten pozatrzepakowy ) i prawdą jest, że ani liga angielska, ani włoska ( poza wyjątkami do mnie nie przemawiają )

Piszesz, ze ciebie śmieszą moje wypowiadzi
Mnie również wiele wypowiedzi śmieszy, ale nie robię z tego problemu, bo wiem, że każdy patrzy na piłkę inaczej i innych wartości w niej szuka.
A że ja napiszę inaczej i trochę podyskutuję z konstruktorem, to według mnie fajnie
Bo rózne zdania można mieć, co w moim przypadku nie oznacza, że nie szanuje oponentów
Najważniejsze, by szanować się wzajemnie

Do góry
#1245808 - 23/05/2007 22:04 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: rene]
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
Originally Posted By: rene


Piszesz, ze ciebie śmieszą moje wypowiadzi
Mnie również wiele wypowiedzi śmieszy, ale nie robię z tego problemu, bo wiem, że każdy patrzy na piłkę inaczej i innych wartości w niej szuka.
A że ja napiszę inaczej i trochę podyskutuję z konstruktorem, to według mnie fajnie
Bo rózne zdania można mieć, co w moim przypadku nie oznacza, że nie szanuje oponentów
Najważniejsze, by szanować się wzajemnie



Masz tutaj duzo racji, moze troche sie rozpedzilem, a nie o to chodzi \:\)
Smiesza to zbyt mocne slowa w tym kontekscie, czesto wysmiewasz inne ligi kosztem hiszpanskiej i stad to niefortunne stwierdzenie, a wbrew pozorom chetnie czytam Twoje wypowiedzi (z malymi wyjatkami ;))

Jeszcze slowo co do Beniteza
nie jest on moim guru ale cenie go za podejscie do swojej pracy i uwazam ze jest ta "nowa fala" w tym zawodzie,
troche jak w bukmacherce, na wech, wyczucie nie dojdziesz daleko, wnikliwa i szczegolowa analiza rywala plus zelazna konsekwencja, tym mi imponuje:)
Wiesz cos jak Smuda i Michniewicz, zapewne wiesz do czego zmierzam ;\)

Do góry
#1246131 - 23/05/2007 23:35 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Biszop]
pescar Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/02/2005
Postów: 2742
Skąd: Lublin
Wiele ekspertów futbolu na świecie wskazuje na zdecydowanego faworyta w drużynie Milanu i główny argument to świetny Kaka i Seedorf. Z opinia o tych dwóch piłkarzach w pełni się zgadzam ale nie sądzę by o zwycięstwie zdecydowało to która drużyna wyjdzie bardziej zmobilizowana bo to jest finał i obie ekipy grają o zwycięstwo i po obu stronach chęć zwycięstwa będzie tak samo duża. Jeżeli Milan wyjdzie ze zbyt gorącymi głowami to świetnie ułożony taktycznie drużyna Liverpoolu może ich boleśnie skarcić. Przewagę psychologiczną powinni mieć Anglicy bo to oni schodzili ostatnio jako zwycięscy wyciągając wynik z 0:3 na 3:3 i jeżeli dojdzie do karnych to jest duża szansa, że Milan tego ciężaru psychicznego nie wytrzyma. A trzeba przyznać, że Reina potrafi bronić jedenastki lepiej niż Dudek i według mnie jeśli nie najlepszym na świecie to w samej czołówce.Obie drużyny miały czas by w ostatnim okresie dać odpocząć najlepszym zawodnikom przed finałem bo szansę na mistrzostwo stracili już dawno temu, a pozycja po za czołową 4 im nie groziła. Więc oba składy wypoczęte i gotowe do gry. Nie można pominąć wieku piłkarzy Milanu. Wiem, że nie powinno się spoglądać do metryki piłkarzom tylko na ich obecną formę ale im dłużej finał będzie trwać mogą pojawiać się problemy. Liverpool to młoda drużyna i wybiegana, więc jeżeli podkręci tempo to może być ciekawie. Nie ma za dużego sensu porównywać do tego finału z przed dwóch lat bo obie drużyny są trochę inne niż wtedy. I tutaj plus dla Liverpoolu, który moim zdaniem się znacznie wzmocnił w przeciwieństwie do Milanu. W drużynie włoskiej to ciągle Kaka, Seedorf, Pirlo, Gatuso, Maldini stanowią siłę tej drużyny. Za to brakuje dwóch ważnych ogniw w ataku gdzie do Chelsea powędrował Szewczenko i Crespo powrócił do Chelsea a teraz gra w Interze. Do duża strata w sile ofensywnej bo teraz Milan nie ma pewniaka, którego można wystawić i być wielce przekonanym, że zagra dobre zawody. Tutaj zdecydowany minus w porównaniu do tamtego Milanu. W obronie bez większych zmian po za tym, ze 2 lata są starsi.
Liverpool nie tracił czasu i poczynił stosowne wzmocnienia na pozycji napastników gdzie ma do dyspozycji Kuyta, Croucha, Belamego a wtedy tylko mało przekonywającego Barosa i Cise. W pomocy dwa filary pozostały czyli Gerrard i Alonso. Do tego doszedł Mascherano i Zenden oraz Pennant. Obrona trochę odnowiona ale dalej o sile decyduje Carraghe i Riise. I jeszcze ważna zmiana na bram,ce gdzie Dudka zastąpił Reina i trzeba szczerze przyznać, że to dobra decyzja bo nawet wygrywając karne Liverpoolwoi wcześniej oazą spokoju Polak nie był i grał nerwowo. A do Reiny nie można się przyczepić bo gra bardzo dobrze.
Liczę na to, że to będzie świetny mecz na miarę tego ze Stambułu i z takim samym zakończeniem czyli wygraną The Reds. Wierzę, że Benitez wymyśli taktykę by powstrzymać Kakę i Seedorfa co pomoże Liverpoolowi w zwycięstwie. Nie wykluczam, ze znowu będziemy świadkami karnych, a tutaj wątpię by Milan poradził sobie z presją pamiętając co wydarzyło się wtedy.

Liverpool wygra LM @ 2,35

Do góry
#1246299 - 24/05/2007 00:27 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: pescar]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
Nie prawda, że motywacja będzie taka sama. To bzdura i bujda. Po prostu. Dla Milanu ten mecz jest o coś wiecej niż o marny puchar.

Owszem obecnie różnica klas między tymi teamami jest mniejsza niż 2 lata temu, ale wówczas była ona mniej więcej taka jak obecnie między Werderem Brema, a Koroną Kielce.

Do góry
#1246308 - 24/05/2007 00:29 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: pescar]
Killa Boom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 21/01/2005
Postów: 1711
Skąd: Świdnica
Jednak zdąrzę wypowiedzieć się jeszcze przed meczem \:\)

Nikt jak do tej pory nie wspomniał o owianym tajemnicą Milan Lab , dzięki to któremu w bardzo dużej części m in. Maldini ciągle gra w podstawie i posiada lepszą kondycję niż nie jeden młodzieniaszek. Także reszta staruszków ma się całkiem dobrze , ilość kontuzji w drużynie od rozpoczęcia działalności Milan Lab spadła o 90% \:o a to daje do myślenia. Najlepsi specjaliści w różnych dziedzianch medycyny i nie tylko, masa elektroniki i kto wie co jeszcze ;\)

Tu możecie o tym poczytać http://www.zw.com.pl/zw2/index.jsp?place...34889&page=text

Co mnie martwi ? Ostatnie zdanie w tym tekście o tym "mówi" : Na zlecenie Włochów eksperci Massachusetts Institute of Technology tworzą właśnie supernowoczesny system do analizy gry. Ciekawe, czy po jego uruchomieniu będzie jeszcze potrzebny trener...

I jeszcze reakcja Ancelottiego na słowa Gerrarda :
Trener Milanu Carlo Ancelotti zaatakował słownie kapitana Liverpoolu Steven Gerrarda za jego komentarze na temat Milanu.

Gerrard sugerował, że Milan świętował zwycięstwo już po pierwszej połowie w 2005 roku, kiedy prowadzili 3-0 z Liverpoolem w finale LM, zanim the Reds wrócili do gry i wznieśli Puchar.

Jednak jak twierdzi Ancelotti - Gerrard "pie*** od rzeczy".

Ktoś tu chyba nie jest do końca spokojny \:\)

Na koniec garść typów \:\)
Liverpool (reg. time)
Correct score (2:1 dla LFC)
1st to score : Dirk Kuyt
1st to score & correct score : Dirk Kuyt i 2:1 dla LFC \:\)

Do góry
#1246315 - 24/05/2007 00:30 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
Quote:
Nie wykluczam, ze znowu będziemy świadkami karnych, a tutaj wątpię by Milan poradził sobie z presją pamiętając co wydarzyło się wtedy.


Gadka bez sensu. Karne to karne i będzie loteria jak zawsze. Chyba, że któryś zespół będzie w podobnej sytuacji psychicznej jak Milan 2 lata temu, gdzie grając futbol z innej półki, na skutek ingerencji sił nadprzyrodzonych nie wygrał w regulaminowym czasie.

karnego może spudłować najlepszy, a strzelić najlepszy i niech nikt mi nie wmawia jakichś tez o potędze Liverpoolu w karnych.

Do góry
#1246354 - 24/05/2007 00:38 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Killa Boom]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: Killa Boom


Jednak jak twierdzi Ancelotti - Gerrard "pie*** od rzeczy".

Ktoś tu chyba nie jest do końca spokojny \:\)



Ancelotti powiedział, że Gerard gada pierdoły, a to "trochę" inny kontekst ;\)

Do góry
#1246400 - 24/05/2007 00:52 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
pescar Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/02/2005
Postów: 2742
Skąd: Lublin
Tylko się tak mówi, że karne to loteria ale żeby dobrze wykonać karnego trzeba być opanowanym i dobrze uderzyć. A jeżeli ktoś przegrał ostatni finał w karnych z tą samą drużyną to jednak uważam, że zdenerwowanie będzie większe niż u graczy Liverpoolu. Nie wiem czy są potęgą w karnych ale faktem jest to że wygrali z Milanem w karnych, z West Hamem w finale FA CUP i w półfinale LM z Chelsea. I na pewno nie dlatego, że mieli szczęście w loterii tylko dlatego, że potrafią opanować nerwy i precyzyjnie uderzyć.

Do góry
#1246447 - 24/05/2007 01:00 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Originally Posted By: buszmen
Quote:
Nie wykluczam, ze znowu będziemy świadkami karnych, a tutaj wątpię by Milan poradził sobie z presją pamiętając co wydarzyło się wtedy.


Gadka bez sensu. Karne to karne i będzie loteria jak zawsze. Chyba, że któryś zespół będzie w podobnej sytuacji psychicznej jak Milan 2 lata temu, gdzie grając futbol z innej półki, na skutek ingerencji sił nadprzyrodzonych nie wygrał w regulaminowym czasie.

karnego może spudłować najlepszy, a strzelić najlepszy i niech nikt mi nie wmawia jakichś tez o potędze Liverpoolu w karnych.


Widzialem statystyke, ze na 11 razy gdy strzelali karne wygrali 10 . Nie mam ci nic zamiaru wmawiac. Podobnie jak tego, ze Niemcy sa potega w karnych zawsze wygrywajac. To przeciez tylko loteria.

Do góry
#1246486 - 24/05/2007 01:08 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Szewa]
Killa Boom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 21/01/2005
Postów: 1711
Skąd: Świdnica
Originally Posted By: Szewa
Originally Posted By: Killa Boom


Jednak jak twierdzi Ancelotti - Gerrard "pie*** od rzeczy".

Ktoś tu chyba nie jest do końca spokojny \:\)



Ancelotti powiedział, że Gerard gada pierdoły, a to "trochę" inny kontekst ;\)

Ja właśnie nie do końca wiedziałem co kryje się pod gwiazdkami ,bo w takiej formie było to napisane na stronie Liverpoolu \:\) Uznałem ,że chodzi o jakąś mocniejszą wersję słowa na pie ;\)

Do góry
#1246497 - 24/05/2007 01:10 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Killa Boom]
Killa Boom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 21/01/2005
Postów: 1711
Skąd: Świdnica
Z kolei dziwnie by to brzmiało "pierdoły od rzeczy" \:p Celowo ktoś na stronie zmieniłby wersję ?

Do góry
#1246533 - 24/05/2007 01:15 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Rene,

Nie wiem czy nie chcesz czy nie potrafisz zauwazyc, ze o ile Chelsea czy MU graja zawsze mniej wiecej to samo, o tyle Benitez ustawia swoja druzyne pod danego przeciwnika. I dlatego w lidze Mourihno czy Ferguson majac sklady kupione za jakies 100 czy 200 milionow funtow wiecej niz Liverpool taktyka grania tej samej strategii swietnie wychodzi i potrafia slabszych przeciwnikow zameczyc o tyle w pucharowych starciach, gdzie decyduje bardziej spryt i umiejetnosci taktyczne predzej czy pozniej sie potykaja bo aczkolwiek trudno nie przyznac, ze sa swietnymi menedzerami to jesli chodzi o kunszt, dopracowanie detali i maksymalne wykorzystanie umiejetnosci posiadanych zawodnikow podczas krytycznych 90 czy 180 minut to Benitez jest po prostu lepszy. Przyklad? Zeszloroczny Puchar Anglii, na drodze do zdobycia tego trofeum Liverpool pokonal zarowno MU jak i Chelsea. Nie wspominajac o tym, ze Chelsea dwukrotnie odpadla z Liverpoolem w LM.

Twoja kolejna mantra to jakoby Benitez odziedziczyl jaki super sklad po Houllierze.Mozesz mi tu wmawiac do konca swiata, ze Smicer, Baros, Biscan,Le Tallec, Sinama - Pongolle, Traore czy Cheyrou byli swietnymi zawodnikami, i tak Ci nie uwierze. Oto jak fantastyczny team dostal w spadku Rafa.

Poza tym niewielu ludzi pamieta, ze w 2005 roku w drodze do finalu druzyne Beniteza przesladowaly kontuzje. W cwiercfinalach przeciwko Juventusowi bronil 19 - letni wowczas Carson. Mimo, iz na Anfield Liverpool wygral zaledwie 2:1, Benitez pojechal do Turynu po 0:0 i to osiagnal, a napastnicy Juventusu byli absolutnie bezradni wobec ustawienia jakie w tamtym meczu wybral Rafael.

Stambul. Sam Benitez przyznal, ze sklad, ktory wybral nie byl trafiony. Przede wszystkim zagral bez defensywnego pomocnika i Kaka rzadzil niepodzielnie w 1 polowie zaliczajac dwie swietne asysty. Czy ktos moze mi powiedziec czy Kaka byl na boisku w drugiej polowie i dogrywce? Nie za bardzo bylo go widziec. Wylaczyl go z gry Didi Hamman. Reszta byla historia.

Co do Gerrarda to juz nie bede sie sprzeczal bo z jednej strony uwazasz za obraze porownywanie go z Kaka, z drugiej wmawiasz mi , ze Ballack jest swietnym pilkarzem. Oglednie rzecz biorac widze tu lekka niekonsekwencje w ocenianiu mozliwosci poszczegolnych pilkarzy. A poza tym wiecznie ubolewasz nad mala widowiskowoscia Premiership, jednoczesnie uwazajac, ze polska liga jest bardzo interesujaca. Gdzie Rzym, a gdzie Krym?

Benitez nie musi nic udowadniac. Tego, ze jest swietnym menedzerem dowodzi dwukrotne dojscie do finalu LM w ciagu 3 lat. Jesli chodzi o lige angielska to Ferguson pracowal w MU 7 lat zanim zdolal zdobyc pierwsze mistrzostwo, na pierwszy puchar czekal 5.

Nie zmienia to faktu, ze dobrze jest podyskutowac i jakkolwiek Twoje opinie czesto uwazam za kontrowersyjne to lubie nasze wymiany zdan.

Pozdrawiam

Do góry
#1246542 - 24/05/2007 01:16 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Killa Boom]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Originally Posted By: Killa Boom
Z kolei dziwnie by to brzmiało "pierdoły od rzeczy" \:p Celowo ktoś na stronie zmieniłby wersję ?


Istnieje coś takiego jak manipulacja ;\)

Info o tej wypowiedzi pojawiło sie już w poniedziałek. Wszystkie portale pisały o "pierdołach", więc nie wiem dlaczego na stronie Liverpoolu podali inaczej \:\)

pozdr.

Do góry
#1246553 - 24/05/2007 01:17 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: Killa Boom]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Originally Posted By: Killa Boom
Z kolei dziwnie by to brzmiało "pierdoły od rzeczy" \:p Celowo ktoś na stronie zmieniłby wersję ?


W angielskiej wersji bylo przetlumaczone, ze "Gerrard is talking bollocks". Jak sie ktos uprze to moze to przetlumaczyc jak chce. Pewnie potrzebaby kogos kto czytal ta wypowiedz po wlosku \:\)

Do góry
#1246677 - 24/05/2007 01:50 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Witam konstruktor1

Trochę mi się nudzi, więc chętnie jeszcze trochę dorzucę

Na sam początek trochę Cię zaskoczę. Przykładam dużą wagę do taktyki, uważam wręcz, że w wielu wypadkach ona ma znaczenie kluczowe. Kto wygra pojedynek dziś tego nie wiem, myśle o trenerach
Mówi się tu o Benitezie, a o Ancelottim cisza.

Pieniądze w piłce są potrzebne, ale gdzie nie są
Tym niemniej - jak pokazała historia - to nie cash przesądza o losach spotkań

Co do mojej "mantry" to nie napisałem, że Benitez odziedziczył superskład, ale wygrał - jak ja to określiłem - autorską drużyną Houliera.
Tutaj raczej polemizować Tobie nie wypada, bo tak było
Gracze, których wymieniłeś to nie jest faktycznie najwyższa półka, choć jak dwóch Czechów, czyli Barosa i Smicera cenię i to bardzo. Milan był królem strzelców ME, a Smicer to bardzo nietuzinkowy zawodnik, choć jego kariera zmierzała ku końcowi, przynajmniej jeśli mówimy o grze na najwyższym poziomie. Zresztą o ile pamiętam Smicer strzelił w finale bramkę

Ja zmierzam do tego, że teraz mamy drużynę Beniteza, na miarę funduszy, którymi dysponował ( swoją drogą sporo jej zmarnowal na chybione transfery, ale nie chcę się rozwodzić )
Dziś przekonamy się, czy prawdziwe jest twierdzenie, ze obecny Pool jest rzeczywiście lepszy od poprzedniego, bo ja tego nie przyjmuję tego za pewnik, to się okaże

Dla Gerrarda właściwe jest określenie lider
Bo to bez wątpienia lider, przywodca, ikona The Reds
Co do kreatywnosci tego gracza, to moim zdaniem to nie jest dobre określenie

Ballack grając w Bayernie też był liderem
Misza pomimo wszystko - moim zdaniem - jest graczem bardziej kreatywnym, ale to nie jest playmaker.
Nie twierdzę, że jest lepszy czy gorszy niż Gerrard, bo kryteria oceny mogą być rózne.
Dziś większośc nie będzie miala wątpliwości, bo Gerrard na fali, a Ballack gdzieś zginął w Chelsea

Z trenerami jest tak, że bronia ich wyniki.
Załóżmy, że dziś wygra Milan
Samo dojście do finału...
Formuła LM jest taka, że zwycięzca bierze wszystko
Można "zaliczyć" Benitezowi na chama zdobycie LM, do tego dochodzi Tarcza i na tym koniec, jeśli chodzi o pracę na wyspch.
Ja mu nie płacę, więc mi to wisi
Moim zdaniem jednak coś do udowodnienia ma

Ancelotti też dwa razy doszedł do finału, w ubiegłym roku bodaj do półfinału

Ja jestem ciekaw tej konfronatacji
Poza tym nie przesądzałbym wyłączenia Kaki, jako klucza do zwycięstwa
Podejrzewam, że kluczową role w meczu pełnić będą dziś inni gracze.
W Milanie boczni obrońcy, w Pool raczej kolektyw, bo to jest największą siłą czerwonych
Pisaleś co prawda, że Gerrard ma wolną rękę, ale moim zdaniem on też ma określone zadania do wykonania i on też wpasowany jest w tryby. tak ustawiona jest gra - tam nie ma miejsca na indywidualności, tam gra kolektyw
Stąd moje wątpliwosci, co do wzmocnień ( skrzydłowi )

Grać tu ciężko, raczej za mała stawkę bądź jakieś nietypowe zdarzenia
Ja więcej szans daję Włochom, ale jak wygrają to nie 4:0
Reczej jdnobramkowe zwyciestwo, lub zwyciestwo w dogrywce
Karnych moim zdaniem nie będzie


Do góry
#1246681 - 24/05/2007 01:52 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
bolo_lacznik Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/12/2004
Postów: 6382
To Panowie bo ja czegos nie kumam, czyli jak powiedzial "pie.r.doli od rzeczy "to gramy Milan a jak "pierdoły od rzeczy" to Redsow ? \:D
czy jest to az tak kluczowa wypowiedz dla finału LM \:D
zeby nie bylo ot to dla mnie ten mecz to czarna magia \:D

Do góry
#1246729 - 24/05/2007 02:07 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: bolo_lacznik]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Co do mojej "mantry" to nie napisałem, że Benitez odziedziczył superskład, ale wygrał - jak ja to określiłem - autorską drużyną Houliera.
Tutaj raczej polemizować Tobie nie wypada, bo tak było


Glowne skrzypce w tamtej druzynie grali Xabi Alonso i Luis Garcia, zakupy Beniteza. Luis strzelil bramke Chelsea( wiem, wiem pilka nie przekroczyla linii ;\) ), rewelacyjna bramke Juventusowi, a po drodze dorzucil jeszcze kilka. Alonso wraz z Gerrardem rzadzili w srodku pola. Gerrard i Carragher to wychowankowie, ktorzy byli tam zanim Houllier przyszedl do Liverpoolu. Poza tym w czasach Houlliera Carragher gral czesciej na bocznej obronie, dopiero Benitez zaczal zdecydowanie grac nim w srodku obrony. Nie przekonales mnie, zebyt nie polemizowac ;\)

Za piekne widowisko.

Do góry
#1246855 - 24/05/2007 02:36 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: konstruktor1]
Bouldermaster Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/06/2006
Postów: 3245
Skąd: SG/KGR
Podsumowując wszystkie wywody gramy

Milan @2.15 6/10
Milan(-1.5) @4.5 3/10

Do góry
#1246950 - 24/05/2007 03:02 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: mopsiq]
crova Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/05/2006
Postów: 7896
Skąd: Kraków
MILAN - L'POOL

Do finału dotarły oto te dwie druzyny. Kto by przepuszczał iż bedą to te same druzyny co ostatnio. Dzisiaj wiele osob wypatruje zwyciezców w druzynie z Włoch, pod pretekstem iz maja sie oni zrewanżować za ostatni finał gdzie przegrali w karnych 2:3. Jak dla mnie taki argument nie jest przekonowywujący. Liverpool grał ładnie i wygrywał mecze w ktorych wszyscy stawiali przeciwko niemu [np. Barcelona] Pokazali ze potrafią walczyc. To iż Milan ma sie dzisiaj zrewanżowac nie jest dla mnie czynnikiem , dzieki ktoremu postawiłbym na Milan, Liverpool nie wyjdzie na boisko aby sobie pobiegać dostać w plecy i zejsc z usmiechem na twarzy. Milan zreszta tez nie pozwoli sobie na taki scenariusz. Jak dla mnie ten mecz jest NO BET. Moze sie tam zdarzyc wsyztsko , jedyna opcja ktora bym zaryzykował to jest OVER 2,5 po kursie 2.50 w GB.
Obie druzyny ofensywne i graja ladna piłkę a co najwazniejsze skuteczną. Myśle ze conajmniej 3 bramki wpadną, Milan moze pociagnąc akcje , pojdzie kontra itd i odwrotnie. Licze rownież na stałe fragmenty.

Pozdrawiam.
AC Milan v Liverpool under/over 2.5
Typ: Over 2,5 @ 2.50
GB


Good Luck

Do góry
#1246954 - 24/05/2007 03:05 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: crova]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
Ta, Liverpool to cholernie ofensywnie usposobiona drużyna \:D Nie ma co gadać, bo za 2.5 h będziemy świętować triumf Milanu i tyle \:D

Do góry
#1246993 - 24/05/2007 03:20 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
encepence Offline
enthusiast

Meldunek: 20/05/2007
Postów: 358
buszmen - ile kasy postawiles na Milan?
Czytam twoje posty i naprawde rozumiem dlaczego bukmacherka zawsze bedzie sie krecic. Jestes po prostu slepy, 'wewnetrzne przeczucie' ci mowi, ze Milan wygra i szukasz teraz na sile argumentow zeby poprzec swoja teze.
Twoje posty w tym watku bija po oczach jesli chodzi o bukmacherke.

Po pierwsze: szanse sa bardzo zblizone do 50/50 - jesli nie to udowdnij? Jesli ktos faworyzuje Milan - nie ma zadnych argumentow. Liverpoo ljest bardzo dobrze poukladanym zespolem tak jak Milan w chwili obecnej i faworyzowanie jakiegokolwiek mija sie z celem. Stad 50/50

Po drugie: nie badz smieszny piszac o motywacji. Motywacja po stronie obu zespolow bedzie identyczna. Jak uwazasz, ze Liverpool 'odpusci mentalnie' bo juz wygral LM 2 lata temu to sie grubo mylisz. Szkoda, ze nie mozesz zapytac sie Beniteza czy go zadawala to, ze 2 lata temu wygrali LM?!

Po trzecie: karne to loteria? Benitez ma doskonale karne dopracowane. Co widac bylo z Chelsea. Bramkarz rewelacyjny Liverpoolu. Wykonawcy znakomici. Jak dojdzie do karnych szybciej Milan znowu przestrzeli (tak jak Espanol), bo akurat tak dziala psychika i nie bedzie na pewno w karnych po stronie Milanu.

Stad moje pytanie: co pozwala az tak faworyzowac Milan?

PS.
Moje wewnetrzne przeczucie mowi mi ze Milan wygra - ze sie zrehabilituja - postawilem w Pinnacle DNB na Liverpool za 2,40 - bo tak wskazuja na to fakty.

Do góry
#1247022 - 24/05/2007 03:27 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: encepence]
encepence Offline
enthusiast

Meldunek: 20/05/2007
Postów: 358
A dodam jeszcze tylko tyle, ze bukmacherzy tak a nie inaczej ustawiaja kursy bo wiedza jaka czesc osob rzuci sie na Milan.
I maja racje: bo po zwyciestwie 3:0 nad MU juz kazdy jest taki pewien Milanu ze mu sie wewnetrzne swiatelko zapala Milan win. Tylko, ze to bylo we Wloszech a teraz obie druzyny maja wyjazd. Analogiczna sytuacja jak Espanol - Sevilla - a jakie kursy marne byly na Seville? I co? Espanol doprowadzil do karnych. A ze polegl to juz zupelnie inna kwestia. Tu juz raczej fawoytow sie nie znajdzie - typuje sie po rozpietosci kursow

Do góry
#1247525 - 24/05/2007 07:15 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: encepence]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
Quote:
Po pierwsze: szanse sa bardzo zblizone do 50/50 - jesli nie to udowdnij?


Masz dowód czy jeszcze dalej szukasz szczęścia ? \:D \:D \:D \:D

Do góry
#1247526 - 24/05/2007 07:17 Re: Finał CHAMPION LEAGUE 2006/07 AC Milan - Liverpool [Re: buszmen]
buszmen Offline


Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6411
Skąd: Toruń
a jak karne to nie loteria to naprawde masz coś z garem i nie wysuwaj tez o piłce na podstawie 2 meczów obejrzanych w telewizji z komentarzem Darka Szpakowskiego, bo to żal.

Do góry
Strona 1 z 4 1 2 3 4 >

Moderator:  Akhu, Biszop 

Kto jest online
2 zarejestrowanych użytkowników ($-man, Sensei), 1573 gości oraz 14 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51062 Tematów
5801362 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47