#1042108 - 13/03/2007 12:10
Re: 25 kolejka Bundesligi ( 9 - 11 Marzec )
[Re: crossmen]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/03/2006
Postów: 7490
|
w borussi coś niedobrego dzieje się zarządzaniu klubem , przypominam sobie jak smolarek bramkę strzelił w końcówce meczu a działaczom szczęki opadły - jakby im nie zależało na dobrym wyniku , kibiców oczywiście można im zazdrościc , obym się mylił ale ostatnie ruchy trenerskie też dają do myślenia - a naszego kuby też tam rozpieszczał nikt nie będzie a , że jest dopiero piłkarzem na dorobku to może byc niewesoło Za nieszczescia Borussii jest odpowiedzialny przede wszystkim szanowany doktor Gerd Niebaum - wszyscy zachwycali sie statecznoscia i roztropnoscia tego medrca podczas gdy doktorek przeinwestowal i klub znalazl sie na krawedzi ruiny w 2004 roku - oczywiscie wtedy pan Niebaum zabral zabaweczki, zwinal interes i ewakuowal sie, zostawiajac caly bigos (= gigantyczne zadluzenie) nastepcom - oczywiscie czesciowo tez winne jest bankructwo sponsora telewizyjnego Bundesligi, ktore jednak dotknelo kazdy z klubow w porownywalny sposob (oczywiscie Bayern wyjdzie z kazdej opresji) Druga sprawa - klub jest uwiklany w powiazania z firmami bukmacherskimi, ja to twierdze od zawsze - dowodow oczywiscie nie przedstawie, ale: - zobaczcie sobie ile meczow Borussii jest przesuwanych na piatek, czas gdy caly swiat gra jakiegos 'pewniaka' i jakimi wynikami to sie konczy na ogol - Dortmundczycy ogrywaja na wyjazdach Werder czy Bayern, podczas gdy u siebie remisuja z takimi potegami jak Mainz, Frankfurtem czy Bielefeld - powyzszy cytat - tez czytalem w mediach o tym dziwacznym zachowaniu - pewnie Smolarek biedactwo nie wiedzial ze ma byc 'niespodziewany' remis i bukmacherzy musieli sie szarpnac na wyplaty Z dwoch powyzszych powodow pozwole sobie stwierdzic ze przyjaciolom nie stania sie krzywda i status ligowca zostanie zachowany Zatrudnienie Thomasa Dolla przypomina mi film 'Hudsucker Proxy' gdzie grupa dyrektorow chcacych doprowadzic przedsiebiorstwo do ruiny zeby wykupic jego akcje za bezcen wyszukuje najwiekszego idiote ktory ma rozwalic firme - co ten pan nawyprawial w Hamburgu to az piesci skladaja sie do nosa - prawdopodobnie tam druzyna grala przeciwko trenerowi (przyszedl Stevens i od razu 'cudowna' metamorfoza) - wiekszym fajtłapą jest chyba tylko Peter Neururer - no ale tego nie wiem kto bedzie chcial zatrudnic, no jeszcze Werner Lorant by sie lapal ale tamten chociaz jest komiczny Cos generalnie cienko z trenerami w Bundeslidze, widac brak nowych twarzy, zamkniety krag i rotacja miedzy klubami: Augenthaler, Wolf, Rober, Gotz, Stevens, czy chocby Hitzfeld - caly czas te same buzki sciagane chocby z emerytury czy nawet zaswiatow - czy nie ma tam naprawde mlodych zdolnych (slowo zdolnych wyklucza NieuDolla)??
|
Do góry
|
|
|
|
#1042133 - 13/03/2007 12:44
Re: 25 kolejka Bundesligi ( 9 - 11 Marzec )
[Re: Lord Devastator]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Lord Devastator Tylko w pierwszej części masz rację. Chodzi o zadłużenie. Cała reszta to spiskowa teoria dziejów Ten wywód z firmami bukmacherskimi kupy się nie trzyma. Przeczytaj uważnie i zastanów się choć chwilę
Co do trenerów, to zawsze można dyskutować. Bo z trenerami to jest tak, że szybko im się zapomina sukcesy, a patrzy się zazwyczaj na ostatnie mecze. Wdowczyk na ten przykład zdobył z Legią mistrza, ale kto teraz o tym pamięta. Wytyka mu się błędy, które popełnił, i nic poza tym. Pamiętam jak wyżywano się na Engelu, a fakty są takie, że on z drużyną złożoną z przeciętniaków wywalczył awans do MŚ i to w pięknym stylu, a później o mały włos nie dał Wiśle Ligi Mistrzów. Grekom wtedy pomógł sędzia, a poza tym Engel objął Wisłę trochę za późno... Janas. Też awansowal z przecietniakami do MŚ. Wielu na takich pluje, ale może się okazać, że Polska nie pojedzie na MŚ przez kilkanaście lat. Rijkaard wielkim trenerem nie jest, ale jakoś mu nikt tego nie wypominał, gdy Barca święciła triumfy. Można wymieniać w nieskończoność Czy Doll to NieuDoll, to się przekonamy. Według mnie to jest bardzo dobry trener. Ja plułem na Robera, bo od razu widać, że gościu nie ma pojęcia.
Jest też coś takiego, jak magia nazwisk i zamknięty krąg. Nie tylko w Niemczech. Czasem do trenera przylgnie etykieta "dobry" i tak się ciągnie. Często tak jest, ze taki delikwent obejmuje dobrze przygotowaną i ułożoną drużynę, która wpadła w dołek i osiaga sukces. Potem idzie już z górki. Taki klasyk to Capello. Ja nie wiem, ale ktoś kto dopiero dostał licencję trenerską, mialby szanse odnieść większe sukcesy mając w drużynie taka plejadę gwiazd i takie zaplecze finansowe. U nas taki przykład to Jabłoński i Majewski. jak pomyślę, że ten ostatni mial szansę zostac selekcjonerem, to aż mną trzepie. Dla mnie dobry trener to jest taki, który potrafi zbudować dobra drużynę "z niczego", bez sięgania po głośne nazwiska, bez jakiegoś wielkiego zaplecza finansowego. Nie narzekałbym na Dolla, bo w końcu będzie można też postawić na Dortmund :-) Poza tym ja pamiętam ten fantastyczny Hamburg w poprzednim sezonie. Choć nie strzelali wielu bramek, to miło było na nich popatrzeć
|
Do góry
|
|
|
|
#1042162 - 13/03/2007 13:06
Re: 25 kolejka Bundesligi ( 9 - 11 Marzec )
[Re: rene]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/03/2006
Postów: 7490
|
Lord Devastator
Ten wywód z firmami bukmacherskimi kupy się nie trzyma. Przeczytaj uważnie i zastanów się choć chwilę
Co do trenerów, to zawsze można dyskutować. Bo z trenerami to jest tak, że szybko im się zapomina sukcesy, a patrzy się zazwyczaj na ostatnie mecze. Wdowczyk na ten przykład zdobył z Legią mistrza, ale kto teraz o tym pamięta. Wytyka mu się błędy, które popełnił, i nic poza tym. Pamiętam jak wyżywano się na Engelu, a fakty są takie, że on z drużyną złożoną z przeciętniaków wywalczył awans do MŚ i to w pięknym stylu, a później o mały włos nie dał Wiśle Ligi Mistrzów. Grekom wtedy pomógł sędzia, a poza tym Engel objął Wisłę trochę za późno... Janas. Też awansowal z przecietniakami do MŚ. Wielu na takich pluje, ale może się okazać, że Polska nie pojedzie na MŚ przez kilkanaście lat.
Jest też coś takiego, jak magia nazwisk i zamknięty krąg. Nie tylko w Niemczech. Czasem do trenera przylgnie etykieta "dobry" i tak się ciągnie. Często tak jest, ze taki delikwent obejmuje dobrze przygotowaną i ułożoną drużynę, która wpadła w dołek i osiaga sukces. Potem idzie już z górki.
Przeczytalem uwaznie caly tekst rene i nie widze w nim ani jednego slowa ktore potwierdzaloby tudziez zaprzeczalo mojej hipotezie o scislej wspolpracy Borussii Dortmund z firmami bukmacherskimi (zreszta w tym sezonie 'we win' wchodzi w Bundeslige przez wszystkie mozliwe otworki) Podstawowym bledem profesjonalisty i grzechem jest uparte trzymanie sie nazwisk - dzieki temu w Polsce jeszcze prace ma niejaki pan Franciszek Smuda ktory tez patrzac na osiagniecia to jest bardzo utytulowany, ale teraz zszedl na takie psy ze az szkoda gadac. Kolejny przyklad - Jurek Engel - owszem wywalczyl awans, ale od momentu wywalczenia go nie ma w jego zyciorysie nic hwalebnego i smiem twierdzic ze nie bedzie - przyssal sie sprytnie do Polonii biorac posade w firmie ktora teraz chce ja wykonczyc, domagajac sie zwrotu bajonskich sum badz atrakcyjnych terenow - niby to pomaga Polonii a tak naprawde ja doi nie robiac nic dla dobra klubu Wdowczyk zdobyl mistrza ale niech ktos mi powie ze Legia wygrywajaca akurat w momencie szeroko naglasnianego kryzysu Wisly 11 meczow z rzedu - takie rzeczy to chyba w polskiej lidze no i we wloskiej moze jeszcze...pozniejsze 'pasmo sukcesow' klubu weryfikuje dobitnie jego wartosc ale Legia to specyficzny klub ktory potrafi zepsuc kazdego Podstawowym kryterium oceny pracy trenera sa a przynajmniej powinny byc jego wyniki tu i teraz i nieco dziwne wydaje mi sie ze to srodowisko w Niemczech jest takim zakletym kregiem - taki Heynckes nie sprawdzil sie nigdzie a mimo tego znajduja sie kolejne kluby do jego 'przymierzenia' - czy to normalne?
|
Do góry
|
|
|
|
|
|